a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lubelska ulica - lux lyrics

[zwrotka 1: pazo]
rap nie blues, kiedyś tusz, wersy składałem na kartce
dzisiaj już pokrył kurz, bo skitrałem je w szufladce
wjeżdżam na gitarce, zawsze lux, no a jakże
nigdy nie będzie inaczej, robię to jak zawsze

[zwrotka 2: jackob]
wjeżdżam, dobrze znam ten stan, słyszysz to bracie
lubelska ulica spontanem miażdży to facet
ruski zjechał na stałe, nie dziwi mnie to wcale
pozdrowienia banitom, grzecho, kosmol, oby z fartem

[zwrotka 3: ruski]
u nas ziomek lux, nic wcale się nie zmienia
dla tych co odliczają czas słane pozdrowienia
się leci po staremu, nawet nie chcе się odmieniać
są ci co życzą źle, mówię “powodzenia”

[zwrotka 4: pazo]
niе w kolorach szare barwy, co ty sobie myślisz o nas
my nie przekręcamy prawdy, chcesz to cię zajebię na kły
ktoś tam się ora, orient ziomal, mają nas na telefonach
nie żarty a fakty, zmieniaj karty, nie kontakty

[zwrotka 5: jackob]
nie przepalam ciśnienia, wkurwia mnie do widzenia
nie wszystko jest w kolorze, nie wszystko pokryje kredka
jemu poleci łezka, tobie siądzie na głowę
on kochał takie życie, ty temu życiu wrogiem
[zwrotka 6: ruski]
gra gitara, grono bliskie, i to się tu nie zmienia
rzeka płynie miodem, z nimi wszystko lux, do widzenia
nie podoba się to zmieniaj, otwórz oczy i doceniaj
co kto robi, każdy na to ma swój schemat

[zwrotka 7: pazo]
chuj obchodzi cię co biorę, czy napierdalam czy smolę
wiem że ogarniesz mnie ziomek, jeśli straciłbym kontrolę
skąd ode mnie, przypartolę, a z ludźmi którym ufam
raz na górze raz na dole, przetrwanie to sztuka

[zwrotka 8: jackob]
i z bogiem, leci to w obieg, katuje człowiek
do czego i z czym kolego, porównaj sobie
dlaczego ty za drobnego straciłeś, powiedz
ja skromnie do celu dążę, ulica domem

[zwrotka 9: ruski]
obczaj jaki klimat, sami ludzie nie podszywki
nauczony lux, swoim nie zrobię żadnej dziwki
czerwone światło, choć nie myślą, ziom tak wszyscy
zjednoczeni my w gronie, a ty nie kręć swoich bliskich

[zwrotka 10: pazo]
my mamy swoje jazdy, wy błyszczycie jak gwiazdy
co jest, kurwa raz+dwa+trzy, nie jesteśmy jak każdy
posy rap to jest nasz styl, ty skatujesz te wersy
tu staż nie jest ważny ile zajebane masz ty
[zwrotka 11: jackob]
kolejna czwóreczka, tego jeszcze nie było
co zrobisz dla miłości o której tyle śniło
co zrobisz dla ziomeczka, któremu walczyć przyszło
nie z problemem codziennym, git to przewinął

[zwrotka 12: ruski]
krew płynie tak jak prawda, jeśli wiesz co to braterstwo
nie zawsze spójne zdanie, bo nikt potwór na pewno
co wiesz to opowiedz, nie każdy, ktoś ma pewność
dzielimy się swym zdaniem, bo przystało człowieczeństwo

[zwrotka 13: pazo]
nie każdy gra fair, trzymaj ster kiedy ci wiatr wieje w żagle
żebyś nagle swych koleżków nie wykiwał
tps już zawijał, ja też nie będę ukrywał
zachowasz się jak dziwka, to cię będę tak nazywał

[zwrotka 14: jackob]
pomoc w tych czasach ziomal, prawdziwą siłą
udajesz, że ci zależy fałszywa gnido
ty pokaż że możesz więcej i że się mylą
doceni tylko przyjaciel, rodzina, miłość

[zwrotka 15: ruski]
brat nie granie na spontanie, najarany lecę w przeszłość
jak czas nam mijał lux z ulicą lubelską
jak w gronie tak na bicie my wspólnie tworzymy jedność
jackob, pazo, ruski z głową podniesioną to na pewno
[zwrotka 16: pazo]
także lux mój koleżko rozjebiemy to kurewstwo
razem raźniej kiedy wsparcie, wiem w samotkę bywa ciężko
ja to wiem i ty wiesz to ile znaczy człowieczeństwo
to my zawsze mamy rację, jebać waszą gadkę czerstwą

[zwrotka 17: jackob]
i zwrotka dobiega końca, pomyślał sobie
że można dawać od siebie, nie komuś kłodę
ja słowo kładę na bicie, przekażę tobie
konstrukcja poszła się jebać, farmazon tonie

[zwrotka 18: ruski]
ogarnij system, jeśli nie wiesz co jest grane
na bicie szczere wersy zawsze są przelane
to droga co nie każdy tu przystanie
to ulica przyuczyła, że zasady są nam znane

- lubelska ulica lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS