azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lukasyno - los emigranta lyrics

Loading...

[intro: lukasyno]
na rozstaju dróg..
wiatr zawiewa piaskiem czasu ślady polskich stóp
krople deszczu spadają na bruk
i zagłuszają bicie naszych serc

[zwrotka 1]
przychodzi wieczór – pusty pokój, znowu zostałeś sam
zasłony w twoim oknie kołysze lekko wiatr
powietrze inny zapach, obcy chleba smak
na ścianie wisi pejzaż twych rodzinnych stron
niełatwy los emigranta…
wiatr zepchnął twój żaglowiec na nieznany obcy ląd
niełatwy los emigranta…
przemierzyłeś cały świat by w końcu znaleźć dom
niełatwy los emigranta…
nie ważne gdzie dziś jesteś tylko to, co w sercu masz
niełatwy los emigranta…
kiedyś zakotwiczysz gdzieś, przyjdzie na to czas

[refren: lukasyno]
niełatwy los emigranta, stęsknione serce – rozdarte na pół
niełatwy los emigranta, płyniesz swą rzeką, jej źródła biją tu
niełatwy los emigranta, błękitu kolor niby wszędzie taki sam
niełatwy los emigranta, kiedyś zapukamy razem – do nieba bram

[zwrotka 2]
latarnie gasną, zasypia miasto
nie możesz zasnąć, otwierasz balkon – noc wita cię
domy, ulice, podwórka, cmentarze
znajome twarze znikły, sam nie wiesz gdzie
bierzesz kluczyki, wsiadasz do auta
stojąc na światłach, gotów przed siebie ruszać choćby dziś
nie możesz zmienić nic, jak na wietrze liść
gdzie byś nie był, tego co masz w sercu nie odbiorą ci
gdzie byś nie był, nie odbiorą ci tego, skąd pochodzisz
za sobą masz kawał drogi, przed tobą – ciągłe schody
gdzieś obok nieznane głosy, w okół – nieznani ludzie
ale czujesz ile jesteś wart, wspinasz się na wzgórze
na szczyt, na sam szczyt, by zobaczyć świat u stóp
jesteś dobrym gospodarzem, twój dom nie wie co to głód
czujesz spokój, sięgasz wzrokiem w dal – po sam horyzont
w oku łza.. to świadomość więzi jest ojczyzną

[refren: lukasyno]
niełatwy los emigranta, stęsknione serce – rozdarte na pół
niełatwy los emigranta, płyniesz swą rzeką, jej źródła biją tu
niełatwy los emigranta, błękitu kolor niby wszędzie taki sam
niełatwy los emigranta, kiedyś zapukamy razem – do nieba bram

[outro: lukasyno] (x4)
niełatwy los emigranta

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...