azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

macias - ale beka, ale heca lyrics

Loading...

[refren: macias]
mam zmęczone oczy no i nie śpię do rana
zapierdalam i nagrywam, żeby więcej zarabiać
mi serio nie zależy na tym, żeby móc się pokazać
a jej głowa wyląduje tam gdzie są moje kolana
może mi zaufać + ją widziałem w różnych stanach
ja jestem jak simba, ona jest jak nala
biję prosto w sedno, nie myślę o detalach
odpowiadam za krzywdy, a karma wraca

[zwrotka 1: macias]
nie trzeba mi dużo czasu, żeby w syfie namieszać
mój ziomal nitro, ja zawsze mam pecha
tak dużo zjadłem, bo to czuję na bebechach
ale beka, ale heca
jak załatwiam sprawy to nie gadamy o plecach
zawsze chciałem biec no i znać się na rzeczach
ani jej, ani jеmu no to słowa nie powiedział
mam trzy kurtyzany + z nimi spałem na balеtach
ha, ha, ha + pogadamy o konkretach
wpadam w noc + parę godzin no i parę koła w plecak
nie gasimy pożaru, dolewamy do pieca
mam wypłatę w pięćsetkach jak za jakiś gruby etat
a do zaoferowania ziom ma więcej niż apteka
niby zna się na lekach
mam paczkę + przyjechała mi z daleka
pójdę ją wypakować przy kolegach
[bridge: macias]
jestem z łdz, pozdro gra
i mam mood jakbym miał gruby lot
jebać powody + zajarał mnie trap
z każdego nieba kurwa spada mi bila
ty nie masz zaproszenia na bando (o+o+o+o)
ja nie daję się zakrętom (a+a+a+a+a+a)

[refren: macias]
mam zmęczone oczy no i nie śpię do rana
zapierdalam i nagrywam, żeby więcej zarabiać
mi serio nie zależy na tym, żeby móc się pokazać
a jej głowa wyląduje tam gdzie są moje kolana
może mi zaufać + ją widziałem w różnych stanach
ja jestem jak simba, ona jest jak nala
biję prosto w sedno, nie myślę o detalach
odpowiadam za krzywdy, a karma wraca

[zwrotka 2: bary]
nie potrzebuję cię, jestem tym gościem
walczyłem o to, żeby życie było tak beztroskie
mam plany na to, wiem że zdubluję pieniądze
nie ma w nich was, bo się troszczę o emocje
jest mój brat + jeden, drugi, trzeci, czwarty
jak rzucają nam kłody no to się skończyły żarty
próbowali nas docisnąć, ale nie puścimy farby
jak zapytasz o stronę no to stoję za ziomami
lepiej powiedz co się stało
ty miałem być z nami na zawsze, a ciebie nie ma tu
trochę inna mentalność
na mnie coś skapnie to dzielimy tym się na pół
nie jeden zgrzyt, w sumie to pewne
zawsze pomogę bratu jak zazu
wsiadam w nowy whip, cztery miejsca pełna
obieram cel no i dodaję gazu
[refren: macias]
mam zmęczone oczy no i nie śpię do rana
zapierdalam i nagrywam, żeby więcej zarabiać
mi serio nie zależy na tym, żeby móc się pokazać
a jej głowa wyląduje tam gdzie są moje kolana
może mi zaufać + ją widziałem w różnych stanach
ja jestem jak simba, ona jest jak nala
biję prosto w sedno, nie myślę o detalach
odpowiadam za krzywdy, a karma wraca



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...