azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

majs - super lyrics

Loading...

to nie jest kolejny, jakiś sm+tny numer
kręcimy ziomek bibę, oddychamy tłumem
w powietrzu pachnie skunem, na blacie leją wódę
wszyscy mówią w sumie, że w sumie jest super
nikt nie pada trupem, nie w pierwszej godzinie
mordo trzymaj fason, jakbyś miał chodzić po linie
nie wyjeb się na ślinie, nie jebnij w schody ryjem
każda afrodytą, byś ich nie dotknął kijem
wwa nie zginie, to my zginiemy od niej
na schodkach wieczorami, wisła razi prądem
każdy jest tam bondem, gadane strzela konkret
każdy walczy z lądem, a psy nas straszą sądem, (psss)
coooo? ktoś tam przyjął bombę, limo, trudno taki lajf
ktoś inny rozlał rundę, za dupy i za kraj
to miasto małpi gaj, pozytywny vibe
to najlepszy czas, by poniósł nas ten bauns

gdybym był raperem, jakim jestem ojcem
by słyszał o mnie każdy i to nie tylko w polsce
mam super życie choć zdarza mi się tęsknić
za tym jak to miasto potrafi dla mnie tętnić

ziomek się ulotnił, z jakąś panną pod pachą
co z nią ogarnął, pewnie da nam znać rano
dla nas gra ta noc, ucieka jak zając
nas nigdy za mało, a ten numer nie fado
łooo, co tu podjechało, nasz z jedzeniem uber
burger trzy dychy, rzucam typowi stówę
mam gest i jest super, wgryzam się w bulę
tempo jak concorde, ostatni kęs żuje
nie będę lujem, postawie kolejkę
pani w szkole mówiła, trzeba dzielić się sercem
no i odrabiać lekcje, to nie do mnie pewnie
dla mnie w większości ich słowa to same brednie
dziś jestem kim jestem, to moja zasługa
robię rap dla ziomów, nie napinam się w klubach
łap to jeśli szukasz, to warsaw nie detroit
ale zawsze jest blisko prawdziwy hip+hop
gdybym był raperem, jakim jestem ojcem
by słyszał o mnie każdy i to nie tylko w polsce
mam super życie choć zdarza mi się tęsknić
za tym jak to miasto potrafi dla mnie tętnić



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...