azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

małach - zahartowany lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
pisałem na klatkach, w blokach
i na strzeżonych osiedlach
teksty oceniał mi mój autorytet
i teksty oceniał mi gość
co się nie chuja nie znał
na początku grałem suporty za friko
a ludzi czekali na main stage
grałem już na wsi zabitej dechami
a grałem też w hadze, stanach, w leicester
miałem w portfelu już pięć twoich wypłat
i portfel się nie domykał
bywało że portfel nie był potrzebny
bo taka piszczała bida
dlatego żadna porażka nie sprawi ze będę tym załamany
i największy sukces, też mnie nie zmieni (he)
bo jestem zahartowany

[zwrotka 2]
leżałеm zrezygnowany i szczerze myślałеm że będzie lipa
snułem już tak wielkie plany, że byś się roześmiał
dlatego nie pytaj
jeździłem pkp pod kiblem na gapę
i jeździłem nowym lexusem
czekam co przyniesie los mi
wyciągam wnioski
w sumie niczego nie muszę
mówili że słaby, że rymy mam tak kwadratowe
że można się potknąć
mówili też że na scenie to robię za pięciu
a w tekstach urzekam szczerością
wytwórnie nie dawały pola manewru
jak chciałem się z nimi targować
dzisiaj to ja stawiam swoje warunki
jak wątpiłeś we mnie to zobacz!
[refren]
zahartowany
coraz pewniejsze kroki + ławki, klatki, bloki
zahartowany
pali się beton, gdy wycieram w niego skoki
zahartowany
każdy kto nie wstydzi się tego co przeżył
zahartowany
znowu wyżej wchodzisz, znowu wyżej mierzysz
zahartowany
coraz pewniejsze kroki + ławki, klatki, bloki
zahartowany
pali się beton, gdy wycieram w niego skoki
zahartowany
każdy kto nie wstydzi się tego co przeżył
zahartowany
znowu wyżej wchodzisz, znowu wyżej mierzysz

[zwrotka 3]
gdy byłem dzieciakiem
w domu ojczymowi przeszkadzały stopy i werble
i wtedy zrobiłem studio w piwnicy
gdzie biegały szczury i składował meble
jak w marcu mnie zaskoczył covid
i ktoś puścił famę, żeby siedzieć w domu
zrobiłem studio na stole z jadalni
i stolika dziecka na środku salonu
zdarzało się, że dojechała mnie grypa
i lekarz przepisał augmentin
nigdy nie wziąłem do końca
w połowie już piłem browary i wódę na pętli
przy minus dwudziestu bez bluzy, koszulki
po śniegu latałem pijany
dzień później zdrowy jak ryba
więc wybacz mi – jebać covid’a, bo zahartowany!
nieraz upadły mi plany, a swoich upadków tu raczej nie zliczę
nie mogę zagrać koncertu, a grałem, co weekend
pierdole to siedzę i piszę
przeglądam foty, gdy wasze ręce sięgały wysoko do chmur
jak będzie trzeba spotkamy się mimo pandemii u przed blokiem i chuj!
[refren]
zahartowany
coraz pewniejsze kroki + ławki, klatki, bloki
zahartowany
pali się beton, gdy wycieram w niego skoki
zahartowany
każdy kto nie wstydzi się tego co przeżył
zahartowany
znowu wyżej wchodzisz, znowu wyżej mierzysz
zahartowany
coraz pewniejsze kroki + ławki, klatki, bloki
zahartowany
pali się beton, gdy wycieram w niego skoki
zahartowany
każdy kto nie wstydzi się tego co przeżył
zahartowany
znowu wyżej wchodzisz, znowu wyżej mierzysz

[outro]
zahartowany
zahartowany
zahartowany
zahartowany
zahartowany



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...