małach/rufuz - 91 bpm lyrics
[tekst piosenki “91 bpm”]
[refren: małach&rufuz]
chcemy tylko mieć luz i zarabiać papier
żeby było na plus i było na rapie
mam białą mordę, ale patrz, bujam się, jak biggie
patrz, bujam się, jak biggie
patrz, bujam się, jak biggie
chcemy tylko mieć luz i zarabiać papier
żeby było na plus i było na rapie
łapami macham, ale nie, ziomek to nie migi
nie, ziomek to nie migi
nie, ziomek to nie migi
[zwrotka 1: rufuz]
z głośników już się sączy, wchodzę na bit, jak w 90′
mam dres na suwak, patrzy się dupa, dziabnięta, albo skuta
jak gramy w klubach z bratem, zawijamy utarg, nie zawijamy z buta
my, to diler, ksiądz i księgowy
wiedzą małolaci to i wiedzą stare głowy
my chcemy robić hip+hop i mieć spokojną przyszłość
a nie w teczce dok+menty, bo mnie to męczy
[zwrotka 2: małach]
kiedyś, to był tylko czysty hip+hop
a gość mnie pyta: “czy mam tik+tok, czy kopię bitcoin?”
trochę za szybko, mało kto już lubi takie tempa
czy mi przykro? świat zwariował, sam tеż jestem blisko
wszystko leci tak, żе chcesz powiedzieć stop it
najpierw, jak nie kurwa covid, to zdrożały bloki
spokój, który chciałeś kupić, ciągle jest za drogi
jak już nie wiesz, co masz robić, to zmień hasło i login
[refren: małach&rufuz]
chcemy tylko mieć luz i zarabiać papier
żeby było na plus i było na rapie
mam białą mordę, ale patrz, bujam się, jak biggie
patrz, bujam się, jak biggie
patrz, bujam się, jak biggie
chcemy tylko mieć luz i zarabiać papier
żeby było na plus i było na rapie
łapami macham, ale nie, ziomek to nie migi
nie, ziomek to nie migi
nie, ziomek to nie migi
[zwrotka 3: małach&rufuz]
choć rozliczam się, co miesiąc, skarbowy zna mój telefon
lub dzwoni bank, a ja nie chcę w kredo
bliskich ziomów mam, tam gdzie szary beton
nie zmieniam barw, bo nie jestem gekon
nie super star, a karierę śledzą
ludzie to wiedzą o mnie, tyle ile im pokażę
to tylko część tego, co mam i o czym marzę
biznes mi z rapem, już chodzą w parze
a chciałem tylko robić rap i mieć tatuaże
[zwrotka 4: o.s.t.r.]
syn poszedł do liceum, a z nim na książki tysiak
roczny rachunek za gaz, choć i kolejna dycha
i to lekko skurwysyny, za vat siedem, grożą m’ką
a ja chcę tylko bliskim zapewnić bezpieczeństwo
telewizja pięć dni, plus jebany netflix
hbo, amazon, na próbnym od trzech miesięcy
promocje, oferty, permanentny scam
na święta zamiast życzeń, kartka z windykacji
whack one, polowanie (…?)
wyprawa po sample, dookoła świata #daftpunk
masz abonament na start, z drugim życiem w celi
ziomek, szczerze mamy czasy zapuszczone, jak kible na orlenie
[refren: małach&rufuz]
chcemy tylko mieć luz i zarabiać papier
żeby było na plus i było na rapie
mam białą mordę, ale patrz, bujam się, jak biggie
patrz, bujam się, jak biggie
patrz, bujam się, jak biggie
chcemy tylko mieć luz i zarabiać papier
żeby było na plus i było na rapie
łapami macham, ale nie, ziomek to nie migi
nie, ziomek to nie migi
nie, ziomek to nie migi
ziomek, ziomek
Random Lyrics
- gory blister - profound sedation lyrics
- jennifer jeffries - you were a child lyrics
- étoile (fr) - le producteur lyrics
- swig whiskey - breaking south (remix) lyrics
- nightland - shade of a lowering star lyrics
- there i ruined it - 2010s super mashup lyrics
- alice caronna - sui fianchi lyrics
- sssosa - train lyrics
- sylvia baudelaire - przekleństwa niewinności lyrics
- the church - manifesto lyrics