
malmon - na dniach umieram lyrics
[zwrotka]
na dniach umieram, w weekendy wychodzę i piję tę wódę
za dużo życia i szczęścia zabrał mi ten jebany sm+tek
za dużo hajsu poszło na tą sukę
już za dużo rymów, już za dużo rymów zmarnowałem na tamtą sukę
ziomek pyta czy wychodzę, mówię nie mój dzień
ziomek mówi, że zcipiałem, może coś w tym jest
tamta dziewczyna to (?) chciała bad boya, ma pizdę pod okiem
tamten jej chłopak to (?), chciał być bad boyem, ma pizdę pod okiem
trzymałem za słowo, mówiłaś, że będziesz (?) z tym typem, co wtedy mówiłaś, że tak bardzo nie chcesz
nie potrafiłem cię wtedy zrozumieć, krwawiło mi serce
i bardzo cię chciałem odzyskać, ale dziś już nie chcę
i w kurwę cię chciałem poniżyć, ośmieszyć, ale dziś już nie chcę, jeb się
to wszystko nie fair jest kiedy (?) zastąpi serię upadków
każdy coś pieprzy i wyrasta las słów
sm+tek przeradza się w rap mój
możesz nazywać mnie słabym, możesz mnie nazywać jak chcesz
nie chcę już myśleć bo jakoś mi łatwiej
nie chcę już myśleć bo wiem, że nie zasnę
Random Lyrics
- nle choppa - dope in my sock lyrics
- влад онищенко (vlad onishchenko) - загадав (guessing) lyrics
- ruthie collins - trainwreakin' lyrics
- babe blue - prophylactics lyrics
- lil heavy chainz - say you love me lyrics
- sami duque - carmela lyrics
- noxek - lxve lyrics
- katlego sax - u lochiwe lyrics
- ilux - ikhlasno (feat. nella kharisma & vita alvia) lyrics
- kuźnia hitów - mucha nie siada lyrics