azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

małolat/auer – tranzyt lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
w bani ubytki po dragach, melanż do rana, zapchane klimpy
opinia zszargana, ale na barach to kurwa apetyt wilczy
w kiermanie koperta szmalu, jego telefon nigdy nie milczy
to wszystko w realu, dupy robią sobie tylko selfie, filtry
wychowany na blokach nie willach, tata nie miał hoteli jak w filmach
24 na dobe otwarta firma, dziś wakacje seszele i birma
ktoś tu widzi w l-sterkach sygnał, jedyne czego chciał to się wyrwać
wmawiał sobie psycha musi być silna, wtedy kiedy mówili że nigdy nie wygra
zimna czysta, na blacie krechy, na łapach sznyty i kety
klimat napięty, miesza się wszystko, w witach zwinięte w rulon sety
żenią znowu te ciężkie gadki, nad uchem słyszy męczące wdechy
widać wyraźnie, swoje zrobiła gruba mieszanka wódki i teqi
w głowie maszynka do floty, w powietrzu tylko pot i czysta
w koło sępy każdej nocy, znają tylko ksywe, bez nazwiska
ona też przecież nic o nim nie wie, jest pewien że nikt słowa nie piśnie
nie jeden straci swoje mienie, dłużnicy w bani nie na liście

[zwrotka 2]
wychodzą nad ranem, zamknięte bary, jak zmory patrzą tu w l-stra
ich twarze tak blade jak ściany, w samarach opary, w oczach jest pustka
on słyszy syreny w oddali, dzwoni telefon, znowu coś puszcza
nerwy ze stali, widzi jak tajni tu jadą, myśli o skutkach
pierwszy krok jak stawiał był pewny, po miesiącu w fachu był biegły
tu ekipa sztywna jak shelby, nie ma wyłamki, jak coś idą zęby
kiedyś tylko fury i gerdy, dziś kopyta, kosy i strzelby
przeżył tu wojny, bitwy i derby, dziś dobrze wie chodziło tylko o djengi
błędne decyzje, już siedzi na tylnym siedzeniu w obrączkach
wrzucają na bęben trzepanie fury, bagiel i łapy do schowka
tym razem tylko minęli, oszamał samare i resztki na dziąsłach
za dużo presji, nic nie widzieli, zmęczony chce wracać na gocław
od kilku godzin robi cykle, nieszczelny plastik w bebechy
przechodzi zmęczenie tak szybko, sypie na knige dwie krechy
w głowie robi sobie fikcje, ogon ma od kilku miechów
haftuje za winklem, chce robić zrywkę, widział jak idą zza pleców



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...