
mały e$ (pol) - playmaker lyrics
[refren]
tym debilom mówię “siema”
to mój czas, to jest nie do pogodzenia
dziwne, teraz każdy przestał mnie olewać
druga noc, nowy plan, nowy schemat
to nie plug, nie otwieram
zobacz jak debila zmienia kurwa scena
ja przy stole więc nie gadaj o manierach
ugotuję się, to pachnie jak kariera
[zwrotka 1]
wiem, że czekasz mordo, kiedy spocznę
ale nawet jak zaboli, nie usiądę
nasze gówno, elon musk klepie prądem
przewiń to, rzucaj tym, ja to skończę
wtedy nie powiedzie, że to kurwa comeback
no bo byłem tutaj zawsze jak na fronciе
jak piki zbiję mordo pionę z frontem
ci dookoła będą wiedzieć, żе nie skończę
mamy czas bro, te demony gasną
zawijamy baty zielone jak kurwa plankton
z moją baby siedzę no i zajadamy
z moją baby siedzę no i zajadamy gastro
przenośnie jak laptop, chuj w co będzie dalej
nowe życie rozbuduję się bo mi dane
prośby daj na ladę, kilka nowych znaczeń
ale dobrze wiem, że nic nie zrobiłbym inaczej
[przejście]
(chuj w co będzie dalej
nowe życie rozbuduję się bo mi dane
prośby daj na ladę, kilka nowych znaczeń
ale dobrze wiem, że nic nie zrobiłbym inaczej)
[zwrotka 2]
kurwa las rąk, kiedy pytam, kto jest panem
świecę jak glows, kiedy lecę z bratem
mmay ten trop, kiedy podążamy śladem
cały ten blok zbiera dla mnie nową manę (nową manę)
całe życie na weź się
stare gówno trzymam zalane, myje po tym ręce
chuj mnie to obchodzi, co ty trzymasz w tamtej nerce
ale wiem, że gówno to ci zjebie właśnie nerkę
wchodzę w to, wciskam enter
ty się oddzieliłeś, sp+cje bywają dziś większe
ja się produkuję bo pierdolę jakiś placement
ale tworzę akcje jak pierdolony playmaker
[przejście 2]
nie+(nie) nie+(nie)
nie mam już ochoty się już dalej sprzeczać
kto jest lepszy na tej scenie, ja czy ten wieszak
kilka szkieł na stole, ja to wolę mieszać
jebać to, co małe, ja chce pierdolony penthaus
nowy pakiet, all in, ty lepiej sobie poliż
oni widzą mary, to naprawdę boli ich
kto nie puści pary, nie wiesz kto nabroi
robię swoją dolę, nie pójdę to twej robić
[refren]
tym debilom mówię “siema”
to mój czas, to jest nie do pogodzenia
dziwne, teraz każdy przestał mnie olewać
druga noc, nowy plan, nowy schemat
to nie plug, nie otwieram
zobacz jak debila zmienia kurwa scena
ja przy stole więc nie gadaj o manierach
ugotuję się, to pachnie jak kariera
tym debilom mówię “siema”
to mój czas, to jest nie do pogodzenia
dziwne, teraz każdy przestał mnie olewać
druga noc, nowy plan, nowy schemat
to nie plug, nie otwieram
zobacz jak debila zmienia kurwa scena
ja przy stole więc nie gadaj o manierach
ugotuję się, to pachnie jak kariera (yea)
Random Lyrics
- dignoss - iphone lyrics
- david sko - angeluco lyrics
- doma cyno - quarter to five lyrics
- envy caine - gummo twirlmix lyrics
- cancerslug - until the end lyrics
- deathbyromy - kill or be killed lyrics
- rd (fra) - ma belle lyrics
- brent barrett - come back to me lyrics
- crêpe girl - keep it simple! lyrics
- 祖堅正慶 (masayoshi soken) - unleashed lyrics