a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

marcin janek - niedobór witaminy d lyrics

Loading...

[ref]
nienawidzę kiedy dni są krótkie
gdy deszcz o parapet gra mi melodie sm+tne
jak wiatr zdmuchuje ostatnie liście z drzew
przez to cierpie na wieczny niedobór witaminy d

[zwrotka]
moja głowa znów mi płata figle
jak mam wstawać, kiedy widzę ciągle noc za winklem
moja głowa znów mi płata figle
10 raz tej nocy się wyrywam ze snu przed budzikiem

terapeuci twierdzą, że taki mój urok
moje demony już nie drzemią, a lunatykują
a ja nie mam ochoty zostac benzo+wrakiem
moje emocje znów są bardzo kurwewsko + żadne

tylko ja i mojе cztery ściany
w końcu nie czuje się niеzrozumiany
a jak mówią, że to czas na zmiany
no to bierz ten g+shock, kurwa gdzie mój breitling?

moje problemy pracują na siebie
nigdy nie będę bezrobotny
szczęscie nie ma granic jak shengen
twierdzą moje stany świadomości
piszę to szczerze, jakbym miał zaraz umrzeć
albo za kłamstwo z miejsca gdzieś wyłapać kulkę
byłem sierotą, zagubioną w gniewie
“synuś nic nie dygaj, tata wrócił z mlekiem”

modlą się o mój koniec, a to ateiści
suko, twoje zdrowie i nie szukam popitki
moje dłonie niestworzone do modlitwy
tylko do walki o swoje, nawet gdy na przekór wszyscy są

[ref x2]
nienawidzę kiedy dni są krótkie
gdy deszcz o parapet gra mi melodie sm+tne
jak wiatr zdmuchuje ostatnie liście z drzew
przez to cierpie na wieczny niedobór witaminy d

- marcin janek lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...