marek grechuta - zazdrość moja lyrics
zazdrość moja bezsilnie po łożu się miota:
kto całował twe piersi, jak ja, po kryjomu?
czy jest wśród pieszczot choć jedna pieszczota
której, prócz mnie, nie dałaś nigdy i nikomu?
gniewu mego łza twoja wówczas nie ostudzi!
poniżam dumę ciała i uczuć przepychy
a ty i odpowiadasz, żem marny i lichy
podobny do tysiąca obrzydłych ci ludzi
i wymykasz się naga. w przyległym pokoju
we własnym się po chwili zaprzepaszczasz łkaniu
i wiem, że na skleconym bezładnie posłaniu
leżysz, jak topielica na twardym dnie zdroju
biegnę tam. łkania milkną. cisza nby w grobie
zwinięta, na kształt węża, z bólu i rozpaczy
nie dajesz znaku życia – jeno konasz raczej
aż znienacka za dłoń mię pociągasz ku sobie
jakże łzami przemokłą, znużoną po walce
dźwigam z nurów pościeli w ramiona obłędne!
a nóg twych rozemknione pieszczotami palce
jakże drogie mym ustom i jakże niezbędne!
Random Lyrics
- roberta di lorenzo - la dimensione reale lyrics
- kem - i can't stop loving you (alternative mix) lyrics
- labelle - you turn me on lyrics
- the motels - only the lonely (alternate/early version) lyrics
- tmso - mauvais mélange lyrics
- connie francis - it's a grand night for singing lyrics
- saturday looks good to me - dialtone lyrics
- powergod - the war drags ever on lyrics
- belén arjona - loca lyrics
- british sea power - open the door lyrics