mate - abordaż lyrics
[verse 1]
aaaa b ył 2012 wtedy tak bardzo dostałem promocję
chciałem się odciąć od tego wszystkiego lecz nie wierzyłem że uda się trochę
wszyscy tu na mnie napierdalali życia nie miałem prawie w ogóle
nawet nie chcesz wiedzieć ile w ciągu tych 6 lat nazwali mnie grubym chujem
byłem tą gnidą tym jebanym wyrzutkiem tym kozłem ofiarnym wiesz że
teraz to wszystko się pozmieniało i jebie mi co powiesz mi więcej
dzisiaj chyba sam tu ogarniasz że mamy tu więcej tego niż przedtem
a twoje komentarze jak jebany pingpong odbiję i splunę pieprz się
jednak to uczy bo to edukacja i kurwa dziś bez ogródek
to śmieszne jest w pizdu kiedy witać się chcą ci co obrabiali ci dupę
kurwa bo byli w grupie to śmiesznie tak było jak jebię kogoś dla fanu
dzisiaj to kurwa weź już się pierdol nie przeszkoczysz tego abordażu kutasiarzu
i kto jest kurwa w końcu na tej pozycji
no kto kurwo nie jest ci teraz wstyd
jesteś taką samą szmatą jaką kurwo byłeś
i kurwa wszystkiego najgorszego chuju
pierdolcie się
[hook]
abordażu – nie nie nie nie
abordażu nie jestem na stażu nie nie nie
abordażu pierdol się stulejarzu tak tak tak
abordażu teraz siema nie trzabyło jebać za wczas
garda teraz to już rozpierdalam was
tym co mam nie macie nic wypierdalać z miasta
to moja garda abordaż taka pajda
skurwsyny niszczę was to prawda
to święta prawda
niszczę was a ty kurwo dalej nie ogarniasz
[verse 2]
był 2o13 wtedy to kurwa już jadę z tym grubo tak dalej
kiedy zmienisz w końcu to otoczenie i ci ludzie nie mają na ciebie tak wyjebane
robisz odkucie tym jednym ruchem zbijasz ostatniego tu pionka w grze
tamte kurwy coś nie za bardzo chyba nawzajem mogą obciągac se
chwila tu milknie nic nie trwa na zawsze awionion szmaty
naprawdę kurwa wiele się pozmieniało żall… kurwa wyjebcie full capy
teraz tu nie macie podskoku szkoda że ja nie miałem skoku w tamte czasy
dzisiaj to kurwa robimy skok na wasze nędzne kasy kutasy
dobra więc tego nie ma co jebac co było a nie jest choć jebie to mam z tego bekę
kurwa to jawne celebro – celebruj se dalej to bycie zjebem
wasze osiągi normalne pociągi jeden pociąg nie lepiej
no chuj żeż z wami głupi idioci karma wraca chcesz zbijać piony ja nie chcę nie becz
i będę jechał z tym dalej z konwoju hajsu dalej i będę śmiał z was mając wyjebane
piękne to uczucie więc podaj dalej mate się odkuł wyjebał infamię
te wszystkie lata co mi tu daliście odzyskałem w jebany jeden rok
a wy wciąż idziecie na dno- i nie nie jest mi przykro idź stąd pizdo o!
Random Lyrics
- the kinks - i gotta move (bonus track) lyrics
- mario rossano - ho bisogno di te lyrics
- last - come stai lyrics
- 스웨덴세탁소 - 시절 lyrics
- christ denied - hierarchy of hypocrisy lyrics
- 飯田里穂 - whitish flower lyrics
- 달총 - 사랑이라오 this is my love lyrics
- vaishali samant - konkan lyrics
- lh - soundcloudszn lyrics
- decays - zero paradise lyrics