mate - multibityzm lyrics
nie ma tego co było kiedys to fakt
gdzie masz te pianinka kaman
gdzie tam każdy chciał gnać pod wiatr
i jedna wielka rąsia rąsia wśród nas
świat nas zmienia bo to jednak my zmieniamy świat
czy chcesz zawracać nie wiem sam
jak co się zgłoś wizytówka emmet brown
będę gnał ja i tak kurwo gnam pod wiatr
nie ma tego skrzeczy tu
jebać hejterów
jebać pozerów
jebać frajerów
powtórz tu nie zeruj
kto rozjebał
powtórz to tu
pan mateusz
bando chujozjebów
mózg z ciastoliny lep mu
co jest kurwa tu
wyjm se z j-py kilo klusk
no i chuj to mój ruch
znowu tu brak wam podskoku
koszę was wy w amoku
płyta roku za rok i tak po roku
co jest kurwa ćwoku brak ci vigoru
to vibowit żryj najlepiej do zgonu
mam to znowu ziomuś znowu
mam słeg jak ulicą idę znowu
mam słeg – słeg w konwoju
i jak jadę landem też słegu mam parę tomów
i jak jadę tu bmą to słegu też mam parę worów
koszę słeg i żyję wygodnie nie spodwiadam się
słucham co chcesz jebać że co jest ja mam słeg
każdy ma taka gra zapamiętaj – robię lans
od zawsze na koncertach od zawszę stękam
chcesz zamiany miejsca?
uwierz, że słeg to dla wybranych jest
nie każdy plebs może dotknąć go ej
nie myl to ze swag no nie
chyba że żeś gej to przykro mi i’m not intersted
zamknij j-pę jebać tu tą orientację
rap to płciowy doświadczyciel robi zasięg
ten słeg robi magię, kosi sianem, mój atrament
o panie słeg thx za życiowe wyjebanie
i wiele mam jazd uwierz dlatego szczerze ci odradzam
i wiele tutaj zdartch płyt a tak wiele czasu odpalam
tak odpalam żyję już tym rapem niczym innym racja
nie ma czasu tu na życie w chwili jak inni choć wykładam na to waca
nie ma tutaj chwili kiedy wciąż cierpisz na multibityzm
cały czas kosić rap, robić rap, mamy czas na rap w tej chwili
to mój lajf to mój stajl i nie chcę inaczej żyć
albo tu zostajesz albo… zamkniesz ryj
właśnie zamknij ryj
zamknij gębę
jest pięknie będzie piękniej
mam na to patent jestem patentem
i się nie pytaj o co i jak
to ta ksywa
ona robi hajs, lans, swag
co se zechcesz obczaj sam
wsiadam do land rover
znowu śmieję mordę
jak ci siąde na koncert
carwash pianę wtłocz jej
nie chcę tu insomnie
autorytarny robię tu comeback
cierpię na pareidolię
debiliny surounder
co jest dalej ci brakuje tu wydechu
zatankowałeś pb 98 do silniki na dieselu
wajchę przełóż znowu tocz pomału
dojedź do lifestanu do kwadratu i bij się po karku
co jest chujek zakręć lepiej kurek
twój synalek zapierdala mercem jakby prasą ciął makulaturę
tak tak ma to w dupie
taki drogie cary dajesz mu on nie szanuje
robi swag widzi koleżnaka
ona pokazuje mu środkowy finger bo ma go za wieśniaka
zajedzie na mcdrive do mcdonalda
tłustym sosem ci ojebie w disco fazie bangla
ty tam to do ciebie fikam – obczaj zapal spliffa
jak ci gra muzyka co ci gra na tych bitach to nie bij syna
daj go se na krzyża jpg dla naturszczyka
mi się tak nawija jak zapierdalam po tych bitach
pełna micha
pełna micha to tutaj mi odbija
kiedy zajechałem tą audicą by wziąść w taryfa
po co pytasz bo walić w dżihad
święty tu przywilej nie oddychaj
mamy takie tu zasady kiedy nagrywamy
to się inwencja twórcza nazywa
cierpię na pracocholizm wiem że nie widać
ale jak coś tego to zapraszam cię na priva na wywiad
słeg koalicja
Random Lyrics
- hórus beatz - anti arte lyrics
- zülfiyyə xanbabayeva - çarəsiz lyrics
- mac mccaughan - happy new year (prince can't die again) lyrics
- allday - nowhere at all lyrics
- rincon sapiência - ponta de lança (verso livre) lyrics
- philip drake - find a way lyrics
- stockholmssyndromet - radar lyrics
- 狄易達, 何卓瑩, 劉家麗, 范萱蔚, 葉文輝, 裕美 & 高皓正 - 義出必行 lyrics
- h.e. luis antonio g. cardinal tagle - sanlibong buhay lyrics
- mini (rtt clan) - appel le plug lyrics