mateusz nowak - wymiar lyrics
mateusz nowak – wymiar – turysta
pchnę do przodu jak tomasz majewski
chociaż on nie rzuca ja lecę przed siebie
pokochałem to miasto gdy ujrzałem je z boku
tęsknie za tobą a ty zwiedzasz paryż
chociaż znam wymiar do ciebie
nie wiem w którym wymiarze jesteś
raczej mi się nie przyśniłaś
chociaż widziałem ciebie przez sen
teraz nie ma cię tu obok
– ranisz moje serce
ja się śmieje bo dziurawe
– ty płaczesz w kołdrę pewnie
z twoich oczu wodospady
łzami gasisz amazonkę
jakiś plus tej sytuacji
nie wątpliwie pewnie
ref
nic nie zrobię
niech się same goją rany
nic nie mogę
bo kochałem cię naprawdę
– chciałbym wierzyć, że jest gites
„szkoda stary”
– podam ci chusteczkę
i nakleję plastry
nic nie zrobię
niech się same goją rany
nic nie mogę
bo kochałem cię naprawdę
– chciałbym wierzyć, że jest gites
„szkoda stary”
– podam ci chusteczkę
i nakleję plastry
w mieście też turysta
powiększam galerie
odkrywam nowe spoty
i ciągle chce więcej
bo jak odkryje coś fajnego
to odkrywam siebie
bo jak szkoła jest za rogiem
myślę o wakacjach jeszcze
chociaż dni są coraz krótsze
i szarzeje świat za oknem
wszystko traci kolor
zimno, szaro w polsce
to ja jeszcze na wakacjach
myślę o chłodnych napojach
zwiedzam każdą krople deszczu
skacze w rytm jesiennej melodii
ref
nic nie zrobię
niech się same goją rany
nic nie mogę
bo kochałem cię naprawdę
– chciałbym wierzyć, że jest gites
„szkoda stary”
– podam ci chusteczkę
i nakleję plastry
nic nie zrobię
niech się same goją rany
nic nie mogę
bo kochałem cię naprawdę
– chciałbym wierzyć, że jest gites
„szkoda stary”
– podam ci chusteczkę
i nakleję plastry
w szkole znowu nowe twarze
2 mln nowych uczniów
nie da się przejść korytarzem
trzeba walczyć o tlen nagle
pierwszy dzwonek strasznie długi
disco leci przed apelem
nagle wchodzi sztandar szkoły
każdy łyka kij od szczotki
ja gdzieś znikam i się smucę
że to koniec tych wakacji
nic mnie już nie uratuje
chyba że ten strajk wariacki
potem zacznę robić prawko
by móc świat przemierzać
przejadę cały świat
by do ciebie zajechać
ref
nic nie zrobię
niech się same goją rany
nic nie mogę
bo kochałem cię naprawdę
– chciałbym wierzyć, że jest gites
„szkoda stary”
– podam ci chusteczkę
i nakleję plastry
nic nie zrobię
niech się same goją rany
nic nie mogę
bo kochałem cię naprawdę
– chciałbym wierzyć, że jest gites
„szkoda stary”
– podam ci chusteczkę
i nakleję plastry
Random Lyrics
- платина (platina) - большой путь (big way) lyrics
- yungshrugga - light lump lyrics
- information society - running (victor calderone remix) lyrics
- hasan - cherry blunts lyrics
- waylon jennings - anita carter lyrics
- big wreck - so clear lyrics
- vaidas baumila - suknelė lyrics
- tiffany - hiding behind the face lyrics
- last child (band) - duka lyrics
- lino golden - gucci gang (freestyle) lyrics