mathy (pol) - papier lyrics
aha
[refren]
dzisiejszym światem rządzi papier
chciałbym nie wierzyć, ale widzę coraz mniej ludzkich serc
co [?] jeszcze gucci, louis, pradę
w tym widzą swoje szczęście, ciągły wyścig szczurów
po cash mamo, ja chyba już dojrzałem
obserwując to wszystko z boku, wiem co bezcenne jest
pomocna dłoń i bliskich wsparcie
dziś relacje biznesowe przyszły, poszły szybko jak przelew, ej, wiesz
[zwrotka 1]
czasem mam wrażenie, że życie jest jak terminal
ludzie widzą kwoty, gdzie lepsza to chcą się zbliżać
świat chorągiew, jak jest dobrze to chcą dupę lizać
jak się jebiе i pierdoli wszystko wtedy nie ma typa
[?] w tеlefonie, kiedyś pomogłem, też myślałem, że ktoś mi pomoże
jak będziesz potrzebował wsparcia wtedy wyjdzie ziomek
kto przyjaciel, kto kolega, kto rodzina, a kto kurwa poległ
prawdziwych [?] wyjdzie
to słowa święte, sam nie jestem aniołem, ale zawsze podam rękę
uczulony na krzywdę, ludzki ból, łzy i cierpienie
dam z siebie max ile mogę, jeśli brat będzie w potrzebie
się pojebało na tym świecie, wszędzie tylko papier
w [?] coraz gorszy brak wartości pogłębia mi wadę
z życia robią olx, zamiast serc + licytacje
dzisiaj dobro jest bezcenne, a i tak się nie sprzedaje, bo
[refren]
światem rządzi papier
chciałbym nie wierzyć, ale widzę coraz mniej ludzkich serc
co [?] jeszcze gucci, louis, pradę
w tym widzą swoje szczęście, ciągły wyścig szczurów
po cash mamo, ja chyba już dojrzałem
obserwując to wszystko z boku, wiem co bezcenne jest
pomocna dłoń i bliskich wsparcie
dziś relacje biznesowe przyszły, poszły szybko jak przelew, ej
[zwrotka 2]
dzieciaka życie nauczyło mnie chodzić
plac zabaw nie nazywał się jacek i agatka
mój nazywał się schody
stawiałem kroki, bez przerwy wiatr wiał w oczy
wiem co to jest bieda, nie mieć nic i nie mieć floty
a z wiekiem wpadło parę złotych ciężką pracą
dlatego dziś doceniam wszystko, z nieba nie spadło
dobrze pamiętam kto był i jak było słabo
odbili a dziś chcieli by gadać, wiesz nie bardzo
wartości dawno poszły w las, oni nie widzą ludzi, oni widzą te pieniądze
jak się wyjebię wstanę sam, dziś ciężko liczyć mordo na pomocną dłoń
dzisiaj jak w plecy wieje wiatr i są korzyści dobre będą chcieli być przy tobie
ile dziś człowiek jest wart? nie liczą się relacje, dzisiaj liczy się twój portfel, bo
[refren]
światem rządzi papier
chciałbym nie wierzyć, ale widzę coraz mniej ludzkich serc
co [?] jeszcze gucci, louis, pradę
w tym widzą swoje szczęście, ciągły wyścig szczurów
po cash mamo, ja chyba już dojrzałem
obserwując to wszystko z boku, wiem co bezcenne jest
pomocna dłoń i bliskich wsparcie
dziś relacje biznesowe przyszły, poszły szybko jak przelew, ej
Random Lyrics
- easy socks - hale sheffield lyrics
- kvadratik - 2025 lyrics
- david lebón - y yo tirado ahí lyrics
- vincent limelight - catalogue / frontlines lyrics
- phobu - fünds lyrics
- dmxn - foreign lyrics
- yngdripy - i feel like god lyrics
- yngdripy - next week lyrics
- jaywin - dont leave me lonely lyrics
- brooks nielsen - pour me some (tlc) lyrics