![azlyrics.biz](https://azlyrics.biz/assets/logo.png)
matix (pl) – off road lyrics
[producer tag]
matix on the beat
[intro: szymi]
ej, mam to flow, robię left hand, kiedy skręcam
czujesz to? to ten lew co cię odebrał
z których stron będziesz do mnie dziś zajeżdżał?
z każdej, bo kierunek jest bez znaczenia
[refren: matix]
szybko jadę przez życie, tak więc mocno dociskam gaz
przejechałem tyle dróg, którą dla siebie wybrać mam
moje życie coś jak off+road, w grząskim błocie staje błądząc
czasem nie wiem, czy mam wyhamować, czy to dalej pchać
łapie oddech, co mnie koi
kiedy jadę 200, autostrada, lewy pas
chcę by bliscy byli zdrowi
wyprzedzam to zło, co głowę blokuje od lat
[zwrotka 1: szymi]
miałem się nigdzie niе spieszyć, ale daję gaz do dechy
na tych bitach ponad limit, jеśli chodzi o te wersy
nocne jazdy przed tym mikrem, to tylko mnie dzisiaj cieszy
zanim usnę już na wieki, chcę miliony, a nie sety
lepiej mi powiedz, jak do ciebie dotrę
bo daję na pedał całą swoją nogę
świtało zielone mi mówi, że mogę
to odpuszczam sprzęgło, zostało w podłodze
pomógł mi ziomek, wie do czego dążę
i pomoże wyznaczyć drogę do ciebie
jak będę blisko, to nie będę pisał
bo przecież poczujesz jak mocno zawieje
[refren: matix]
szybko jadę przez życie, tak więc mocno dociskam gaz
przejechałem tyle dróg, którą dla siebie wybrać mam
moje życie coś jak off+road, w grząskim błocie staje błądząc
czasem nie wiem, czy mam wyhamować, czy to dalej pchać
łapie oddech, co mnie koi
kiedy jadę 200, autostrada, lewy pas
chcę by bliscy byli zdrowi
wyprzedzam to zło, co głowę blokuje od lat
[zwrotka 2: matix]
czasem gwałtownie przyspieszasz, czasem musisz zwolnić
zmienić bieg na niższy, gdy w zakręty życia wchodzisz
życiowa redukcja, mierzę siły na zamiary wciąż
myślę, co będzie, gdy zabraknie paliwa w baku ziom
prowadzę się zrywnie jak amerykański muscle car
czasem powoli jak rolls royce phantom, bentley continental
zostawiłem w tyle ich, nawet nie patrzę już w l+sterka
droga nie jest pewna, trzeba wiedzieć kiedy się pożegnać
[refren: matix]
szybko jadę przez życie, tak więc mocno dociskam gaz
przejechałem tyle dróg, którą dla siebie wybrać mam
moje życie coś jak off+road, w grząskim błocie staje błądząc
czasem nie wiem, czy mam wyhamować, czy to dalej pchać
łapie oddech, co mnie koi
kiedy jadę 200, autostrada, lewy pas
chcę by bliscy byli zdrowi
wyprzedzam to zło, co głowę blokuje od lat
[outro: szymi]
ej, mam to flow, robię left hand, kiedy skręcam
czujesz to? to ten lew co cię odebrał
z których stron będziesz do mnie dziś zajeżdżał?
z każdej, bo kierunek jest bez znaczenia
Random Lyrics
- tears seven times – sombering my last chapter lyrics
- emma rowley – miles lyrics
- caster & salvo – grimoire (vocal mix) lyrics
- эпидемия (epidemiya) – на пороге ада (at the hell’s threshold) lyrics
- chi virgo – solar plexus lyrics
- mark stewart – my possession lyrics
- lil gricca – when grass is blue lyrics
- 鈴木雅之 (masayuki suzuki) – good times, rock and roll lyrics
- rekombine – skeletons lyrics
- nolt1k – ~one~ lyrics