maździeg - pogromca mitów lyrics
[intro]
dla ciebie to bragga?
dla mnie to zwykła blaga
dla ciebie to bragga?
dla mnie to zwykła blaga
dla ciebie to bragga?
dla mnie to zwykła blaga
[zwrotka 1]
tyle prawdy i szczerości na rapowym kramie
ja będę inny mój drogi słuchaczu, ja cię dla odmiany okłamię
mam willę z basenem, milion wyświetleń, logo supreme’a to nawet na kapciach
słuchają mnie gimbusy, licbusy, studenci, dresiarze i twoja babcia
byłem gangsterem, ale to rzuciłem gdy zacząłem opychać płyty
mam wiernych ziomali, mam swoją ekipę, na scenę nie wchodzę bez świty
moja kariera bardziej kolorowa od rysunków johna romity
popatrz jak mącę i kłamię gdy każdy wokoło chce obalać mity
w podziemiu od lat, nie mam zamiaru oddawać się innym wytwórniom
rap to mój świat, a jak masz problem z tym typie to stoisz nad trumną
czaisz to brat? ja przeżyję lata gdy inni po sezonie umrą
a za słaby rap ludzie z mej kliki im ręce i języki urwą
mam wiernych ziomali, mam swoją ekipę co nie będą się z tobą cackać
pokaż mi drugiego zioma w tym wieku z lepszymi wersami od maćka
mój pies też ma na imię gustaw i teraz se kmiń czy to prawda czy mit
niejedna legenda ma u mnie feat, ja też u niejednej legendy mam feat
[refren]
co u ciebie? u mnie dalej bez zmian
zero mięśni, zero krzepy, żaden ze mnie van damme
pełen prawdy i szczerości hip+hopowy jest kram
a ja będę inny – kłamstwo i obłudę wam dam
każdy chce tu stany, ja wolę meksyk
i dlatego każdy patent kradnę se od najlepszych
flow of filipa szcześniaka udało się podpieprzyć
zaraz pójdę do borysa i ukradnę mu pieprzyk
[zwrotka 2]
kochanie, pomasuj mi plecki, na narty w alpy, nie w beskid
dzisiaj na narty se jadę z rychem andrzejewskim i jackiem granieckim
rolexy im oddam bez łezki, bo jestem bogaty, mu rap jest nieziemski
bo jestem brodaty – trzy razy w tygodniu przychodzi tu barber, zadbać o atrybut męski
nie dla mnie są klęski, nie dla mnie porażki, zobacz jak ściągam i zakładam maski
ci inni raperzy ze swoją szczerością nie zdobędą fejmu i kaski
na wakacjach z wwo oglądamy wwe
lepszy raper? niby kto! lepszy raper? niby gdzie! ejjjjjj…
na mieście mam plecy jak astek, schowaj swoją wybraną kastę
na zębach diamenty, na rękach kastet, laski oglądają się, gdy idę miastem
podbaza – merch, licbaza – merch, w każdej szkole jest mój merch
jak pragniesz szacunku, to kup se mój merch, a jak nie, to dalej jak frajer tam stercz
polska scena umiera, nie myślę nawet by kiwać małymi palcami
polska scena umiera, pójdę na pogrzeb, menago się zajmie kwiatami
polska scena umiera, powoli oddaje się na szczerości pastwę
polska scena umiera, ale to było tylko kłamstwem
[refren]
co u ciebie? u mnie dalej bez zmian
zero mięśni, zero krzepy, żaden ze mnie van damme
pełen prawdy i szczerości hip+hopowy jest kram
a ja będę inny – kłamstwo i obłudę wam dam
każdy chce tu stany, ja wolę meksyk
i dlatego każdy patent kradnę se od najlepszych
flow of filipa szcześniaka udało się podpieprzyć
zaraz pójdę do borysa i ukradnę mu pieprzyk
dla ciebie to bragga?
dla mnie to zwykła blaga
dla ciebie to bragga?
dla mnie to zwykła blaga
dla ciebie to bragga?
dla mnie to zwykła blaga
szczerość spadła dziś na hip+hop jak egipska plaga
[outro]
serio, denerwuje mnie kult szczerości w hip+hopie. czy naprawdę wszyscy muszą udowadniać, że są tacy mega prawdziwi i szczerzy? czy naprawdę musicie na każdym kroku mówić jak wy to mówicie prawdę i w ogóle, i tak dalej. po prostu ją mówcie! a fani sami ocenią, fani sami zinterpretują to sobie, czy to jest prawda, czy kłamstwo, czy jeszcze coś innego. nie mówcie o tym, że mówicie prawdę, tylko mówcie prawdę, a czasem – jeśli chcecie – skłamcie, tak jak ja na tym tracku. znakomicie się bawiłem pisząc ten kawałek, który tak naprawdę w całości jest kłamstwem. bo na tym polega hip+hop, co nie? na swobodzie, na wolności artystycznej. także nie mówcie, że mówicie prawdę, tylko mówcie prawdę, a czasami – jeśli chcecie to kłamcie. polecam gorąco. brvcszqw bwoys, peace!
Random Lyrics
- d-fi powèt revòlte - woman is life lyrics
- rvfv - trendy (part. lola indigo) lyrics
- coate - going away to collage lyrics
- trepstarr (feat. stillgravvy) - supervillain lyrics
- trinidad james - say it loud lyrics
- barima pages - trust issues [straight outta ashaley botwe] lyrics
- get2gether - all night lyrics
- edhem - 777 lyrics
- lil chrispy - steppers lyrics
- inyectores - la mente es un lugar lyrics