mc rafaello - nie naprawię tego lyrics
[zwrotka 1: mc rafaello]
nie chcę świata naprawiać, bo się nie da tego zrobić
lecz jak naprawić siebie, kiedy czujesz stan agonii
a tym roku dwie dwójki, nie chcę widzieć więcej chujni
nowe szanse mam, a nie żyję od stu dni
nie chcę nowych koleżków, bo dwaj ziomki są chorzy
nie że kaszlą, a ich nie ma kiedy czuję pięć noży
ładny uśmiech to pozór, bo jej umysł to terror
nie żałuje że zjebała, wini cię o rozpierdol
ale po co mi pustaki, skoro z nich zbuduje chate
w której zamknę się na rok, i będę robił dyskografie
mówią złap że motywację, motywacja ma to śmierć
lecz umierać mi się nie chcę, a chciałbym w końcu chcieć
a tu powiem co chcę, chciałbym już powstać
prosto z tej trumny, czyli mojеgo łóżka
chciałbym zacząć żyć, a nie umiem przez ludzi
bo każdy z nas jеst kurwą, czy to bidol czy chłop w gucci
[refren]
nie chcę świata naprawiać, ani myśleć, czy opowiadać
być jak w dziewiętnastym, że zaletą jest wada
chciałbym żyć żeby żyć, nie naprawiać, ani spadać, nie chcę spadać
nie chcę świata naprawiać, ani myśleć, czy opowiadać
być jak w dziewiętnastym, że zaletą jest wada
chciałbym żyć żeby żyć, nie naprawiać, ani spadać, nie chcę spadać
[zwrotka 2: emdoka]
bania mnie boli, włosy wypadają z głowy
nie chciałem się zniewolić w myśli ku autodestrukcji
zniszczyłem nas no i chcę do pokuty dążyć
nie chciałem się dorzucać do twych problemów puli
no bo kiedyś chciałem kochać, teraz wolę nic już nie czuć
suma uczuć spora, które pragnę zreperować
zawiodłem wszystkich i nie zyskam na sporach
mój własny egocentryzm mnie już chyba przerósł
nie potrafię wesprzeć, nie potrafię pomóc
i tak będzie meltdown, choćbym modlił się o pokój
modlił się o spokój, ale wkurwia wszystko wokół
chciałem nas naprawić, lecz rdzewieję jak ze złomu
chwila szczerości z podkładem + nie szkodzi
wygadam się już byle komu, niech znajdzie ten nośnik
na którym łzy rozpaczy, za którymi deszczu kropli
poszła miriada, żeby swoich sm+tnych braci pomścić
[refren]
nie chcę świata naprawiać, ani myśleć, czy opowiadać
być jak w dziewiętnastym, że zaletą jest wada
chciałbym żyć żeby żyć, nie naprawiać, ani spadać, nie chcę spadać
nie chcę świata naprawiać, ani myśleć, czy opowiadać
być jak w dziewiętnastym, że zaletą jest wada
chciałbym żyć żeby żyć, nie naprawiać, ani spadać, nie chcę spadać
Random Lyrics
- cage the elephant - metaverse lyrics
- duquesa - ela (intro) lyrics
- kontrollverlust - mädchen lyrics
- jayk3m - faktor 50 lyrics
- pretty pe$o - let it go lyrics
- raahiim - love suicide (lo' n slo') lyrics
- karin ann & ai.mogen - false gold (imogen heap remix) lyrics
- giro (pt) - dreds da má fama lyrics
- кишлак (kishlak) - дёшево (cheap)* lyrics
- mario [hu] - más lenne nyugaton... lyrics