azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

mc wojtu$ - świat jest nasz (historia marka pt. 1) lyrics

Loading...

[bridge: big w]
i choćbyś miał się poddać, to pamiętaj bro
że zespół też miał problemy w karierze, teraz jaramy dro
pierdol hejterów i udowodnij, że rządzisz światem i
nawet jeśli jesteś h0m- tudzież bi
każdy może rządzić światem

[zwrotka 1: big w]
poznajcie marka, marek lat 15
myślał o futbolu, chociaż wszystko w swoim czasie
matka skakała klientowi po kutasie
bo był biedny, stać ich było na chleb ledwo
historię z ojcem miał podobną niby bedo
chciał poznawać powstanie listopadowe, walki o -rs-nał
lecz na głupią drożdżówkę chłopak ciężko pracował
dyrekcja pisała listy, bo nie uczęszczał na lekcje
zapierdalał marek na dwa etaty, brakowało mu, kurwa, taty
matka rżnięta na dwa baty, bo czynsz poszedł wyżej
do wizyty kuratora z dnia na dzień było coraz bliżej
w końcu po niego przyszli, odebrali go matuli
konfiskatę tv dopisano do skurwielskiej puli
idąc do tej suki, maruś myślał o “illmatic”, bo
wiedział, że świat jest nasz

[refren: big w]
bo świat jest nasz
jest nasz, jest nasz
jest nasz, jest nasz, jest nasz
tak jak bóg powiedział na początku i ’94
że świat jest nasz
jest nasz, jest nasz
jest nasz, jest nasz

[bridge: big w]
i choćbyś miał się poddać, to pamiętaj bro
że zespół też miał problemy w karierze, teraz jaramy dro

[zwrotka 2: big w]
nie wiedział gdzie go zabierają, mijał stałego klienta matki
przypominał sobie, jak rezygnował z picia, aby biednym dać datki
odmawiał w duchu modlitwy, byleby matka tam przeżyła
odezwali się panowie, jeden czarny, drugi nie: “przewieziemy ciebie szybko, żeby matka ci nie wyła”
on wielce zdziwiony, bo kierunek nie na lompy
czuł się jak j-pończycy po zrzuceniu bomby
nagle odezwali się panowie, na imię im michał i rafał
mówią, że bóg kocha marka i ma dla niego plan
on zdziwiony “o co ci chodzi, pan”?
światło z nich zabiło, w radiu dziwne śpiewy
centrum katowic, z nieba słychać mewy
“zrobisz wielkie rzeczy, ale ufaj bogu”
“koniec wycieczki, marku, teraz odwieziemy cię do domu”
nagle nastolatka zamroczyło, bał się, że jest naćpany
momentalnie poczuł się zaspany, zamknął oczy
nagle budzik – wstał po wyjątkowo ciężkiej nocy
i wiedział

[refren: big w]
bo świat jest nasz
jest nasz, jest nasz
jest nasz, jest nasz, jest nasz
tak jak bóg powiedział na początku i ’94
że świat jest nasz
jest nasz, jest nasz

[bridge: big w]
i choćbyś miał się poddać, to pamiętaj bro
że zespół też miał problemy w karierze, teraz jaramy dro
pierdol hejterów i udowodnij, że rządzisz światem i
nawet jeśli jesteś h0m- tudzież bi
każdy może rządzi światem

[outro: big w]
ej, ej…to była część pierwsza
historia marka wróci, zgadujcie fabułę
marek, jesteśmy z tobą!



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...