mchserfer - sanatorium lyrics
[intro]
nie byłem tak głupi
nie byłem tak głupi by umieli mnie zrozumieć
stoisz w tłumie dużo krzyczysz, mniej kapujesz
liźniesz życie jak ci spuszczę się na buzię
w sanatorium chorobę leczę skunem
[zwrotka 1]
ciężko rzucić te używki gdy się kleją jak te szyszki
gasną lampy ale świecą jeszcze gwizdki
wkładasz dekolt jak nie patrzeć się na cycki
całe moje sanktuarium jebie skunem
nie pytaj po co tak pędzę
ona by chciała się poczuć bezpieczniej
jak w rządowym benzie, w furze pięć miejsc, ego wielkie tak że muszę kupić większe
wiеlkie sny mam, ale mała w małym mieściе
(nie nawidzę was, a muszę dzielić przestrzeń)
miałem już robić ten detox, a nie pamiętam pamiętać
stres to henna, po tym w bletkach oczy hentai
wstaje gdy się robisz senna i duszę zabiera mi szatan
nie gadam nic o wypłatach, 100k było już w łapach
łapię te chwile bo ze mnie aparat, od zawsze wiele na barach
zamykam się w czterech ścianach mała, bo bace lubię pogadać o ideałach, dlatego gadam o sobie i robię to dla was
słucha mnie zachodnia polska, a usłyszy cała
i jeśli nie sk+ma to jest pojebana
[refren]
się muszę wyrwać, zarobić siana w chuj
gadam o zyskach, zjeżdżam europę wzdłuż
żeby się wyspać za mało czasu już
słyszy nas wrocław, usłyszy polska w chuj
się muszę wyrwać, zarobić siana w chuj
gadam o zyskach, zjeżdżam europę wzdłuż
żeby się wyspać za mało czasu już
słyszy nas wrocław, usłyszy polska w chuj
[zwrotka 2]
zamykam szczelnie drzwi w moim sanatorium
parę krążków, żadnych proszków w moim sanatorium
na terapiach parę worków, parę śmiesznych papierosków
dla pacjentów co odpala w jednym ogniu
(dużo kruszę, więcej kurzę
dużo myślę mało mówię) x4
[bridge]
ciężko rzucić te używki gdy się kleją jak te szyszki
gasną lampy ale świecą jeszcze gwizdki
wkładasz dekolt jak nie patrzeć się na cycki
całe moje sanktuarium jebie skunem
[refren]
się muszę wyrwać, zarobić siana w chuj
gadam o zyskach, zjeżdżam europę wzdłuż
żeby się wyspać za mało czasu już
słyszy nas wrocław, usłyszy polska w chuj
się muszę wyrwać, zarobić siana w chuj
gadam o zyskach, zjeżdżam europę wzdłuż
żeby się wyspać za mało czasu już
słyszy nas wrocław, usłyszy polska w chuj
Random Lyrics
- illfightyou - givethistolilwayne lyrics
- omu - i know ur sad lyrics
- oehl - 300.000 lyrics
- 1argo - big tour lyrics
- alva ravn - blue devils lyrics
- julian skiboat - selfish lyrics
- ena pá 2000 - mulheres boas lyrics
- stunna gambino - proud of me lyrics
- oques grasses - goodline lyrics
- chris thile - salt (in the wounds) of the earth, part 1 lyrics