azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

mcs records - before lyrics

Loading...

verse1 (monopol):
z prysznica wychodzę, zasnuty w chmurze pary wodnej
jest dobrze, uśmiech na mordzie
ostrą nockę mam dzisiaj na horyzoncie
tylko godzina nim w tramwaj zasiądę
póki co w pląsie podchodzę do l+stra
zęby umyte już mam, zbluźni je butla
pora na selekcję sukna
zaglądam do szuflad, która na dzisiaj koszulka
pierwsza, druga, trzecia, czwarta
w wybieraniu ubrań zwykle kurwa mam niefarta
ta za dużo warta, by spartać ją plamą
a chuj, może dzisiaj warto
i w prawo, ale mnie roznosi kurwa wigor
milisekund milion się wydłuża z każdą chwilą
szlugów paczka cicho przemieszczona do kieszeni się zamieni
do końca wieczora w nicość
już na mnie pora, więc w dół po schodach
już but na nogach, ta noc mnie woła
tylko butlę za rogiem skołować
przy muzie aesopa na tramwaj droga

verse2 (dym$on):
marzy ci się trip z nią gdzieś na bali, galapagos
ja bym leciał z nią na piwko, albo leciał na całość
najpierw znajdę połączenie, jaką jechać trajką
droga powrotna rano albo slalom
ile damy z siebie, nie ile damy z portfela
nie idealne damy ale na dłużej niż na teraz
może autobusem bo to nie ścisłe centrum
trzeba wybrać koszulkę co pasuje do conversów
ta, a to nie takie proste
jak większość z nich jest w jednym kolorze
nigdy nie mam taktyki przed wejściem
rzeczy dzieją się losowo to najlepsze podejście
dla mnie, ty se swoje znajdź ej
i ruszaj na parkiet, wypij zdrowie wasze
piękne plany macie, rano nie ma jej
chuj w to, jesteśmy w kontakcie, yo

verse3 (caro):
uh, jeszcze tyka mi zegarek, nieubłaganie płynie czas
rzeczy zbieram do torby jakbym rabował se bank
dziś niż poprzednio chcę więcej, to pewne
jak to, że tempo kroków wybija mi werbel
nie przyjdę sam, przyjdziemy grupą
jak dasz nam za dużo, polecimy jak ufo
słucham sobie sicko czasem, jebać dresscody wasze
wbiję w stylówie jak na trapie i się nie wytłumaczę
no raczej, stosować do zasad się potrafię
ale jak tak popatrzę to zazwyczaj je łamię
fajki na butach i fajki w plecaku
chcesz więcej alko no to poproś chłopaków



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...