azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

mejt - ominąłem cię wzrokiem lyrics

Loading...

wykorzystany przez ciebie, czuję się źle a to pierdoli ciebie
nie potrafisz odcinać starych relacji by nowych smakować, a liżesz je pewnie
przestań udawać i wciąż adorować, nie mogę już patrzeć jak kreujesz siebie
nie potrafisz wbić się na poziom szczerości by jasno mi dać znać że kochasz się we mnie
ja nie chce czytać cie miedzy wierszami i nie chce czytać cie miedzy zdaniami
niezręcznie się czuje kiedy mi to robisz, twój były stara się być lepszy ode mnie
to śmieszne, upadłem nisko na tyle by dobrze się poczuć ze sobą ale z tobą nie chce
wbijasz mi do miasta, stalkujesz, zostawiasz i wracasz gdzie jest ci bezpiecznie
jestem na morzu na walce o rozum po kresce, 2 blantach i smakowej setce
jestem jak starzec któremu wigoru brakuje by podnieść się z łóżka o pierwszej
w nocy gdy nie śpię, leżę sam w łóżku i niby mnie nosi i myślę że chce żebyś mogła mnie zechcieć
pierdole dużo, za dużo na ogół, dlatego mnie z niego wyjebcie

ominąłem cię wzorkiem jak bypass
tak wiele jeszcze życia przede mną
nie mogę cię kochać, ale ciągle kocham
jak quebonafide zła i dobra strona
ruchów nie przewidzę, nie przewidzi ona
tak jak teoembe love i hate na dłoniach
jednostka wolnością swoją uwięziona
czuję że cię kocham i nie kocham aj

ominąłem cię wzorkiem jak bypass
tak wiele jeszcze życia przede mną
nie mogę cię kochać, to nie ty w kawałkach
wszystko to co kocham to jest nasza przeszłość
chce mieć nową, jebać to czy gorszą, lepszą, utknęłaś mi w głowie, jest mi wszystko jedno co mu o mnie powiesz najebana fresco
tworzę twoje fobie, czemu płaczesz dziecko

filigranowa dziewczyna jak filiżanka mówi że pękło jej serce
ona by chciała mnie znieczulić, ale ja jej nie chcę
służy mi piękno służby, nie zejdę nigdy z okopu by rzucać
granaty jak bake dla k#mpli kurwy, dla nich za darmo pokitramy buchy
coś dużego jedzie w tę stronę
to moja przyszłość na hulajnodze wypożyczonej za ostanie pieniądze
od losu nigdy nie pytam się co chcę
tylko mu mówię co żądam
taka różnicy mych potrzeb
w stosunku do tego jak ty wyglądasz
możesz mi pisać, że dasz mi swe biodra
a potem te kartki wysyłać na dworcach
lecz to nie jest dla mnie, jeszcze tak nisko nie padłem
nie możesz zmydlić oczu, nie zmyjesz mi prochu na twarzy po walce bo przyjdę do ciebie byś mogła mnie otruć
wszystko się może tu zdarzyć i zdarzy jeżeli pozwolę temu brnąć do przodu
choć to wypadkowa jest ze sfery marzeń to jadę bez stłuczki powyżej obrotów

omijałem cię wzorkiem jak bypass
tak wiele jeszcze życia przede mną
nie mogę cię kochać, to nie ty w kawałkach
wszystko to co kocham to jest nasza przeszłość
chce mieć nową, jebać to czy gorszą, lepszą, utknęłaś mi w głowie, jest mi wszystko jedno co mu o mnie powiesz najebana fresco
tworzę twoje fobie, czemu płaczesz dziecko



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...