azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

melodramat - październik lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
jest 4 rano i niedługo będzie świtać
warszawa zaraz zacznie znowu budzić się do życia
a ty wciąż nie śpisz, choć nie jesteś też na jawie
czas się zawiesił jakbym miał na haju czytać prawiek

przyniosę wody, a ty spróbuj zamknąć oczy
otworzę okno żebyś mogła schować się w tej nocy
włączę ci “friendsów”, a ty weźmiesz hydro i odlecisz +
to “dobranocka” w wersji dla dorosłych dzieci

[refren]
idź już spać
idź już spać
idź już spać
nie masz tu czego się bać

[zwrotka 2]
5:30, wschód za oknem, w głowie ciemne myśli
patrzę i myślę, że już raczej ci się nic nie przyśni
dzisiaj, i znowu pod oczami będziesz miała wory
a w głowie mike wazowski będzie ci pogłębiał doły

prawie zasypiam, ale głaszcze cię po włosach ciągle
w oddali rachel kręci dramę, która znów się skończy dobrze
znasz to, widziałaś już trzy razy
i znasz za dobrze stan, gdy nie poznajesz w l+strze twarzy
[refren]
idź już spać
idź już spać
idź już spać
nie masz tu czego się bać

3
6:20, wreszcie śpisz we mnie wtulona
zasłona nocy się rozdarła, słońce mruga gdzieś zza okna
a za nim ktoś się wkurwia, że 103 tak wolno jedzie
i wciska klakson, hałas się po blokach niesie

zamknąłbym okno, ale mógłbym cię obudzić
więc wciągam kołdrę i oddzielam nas od ludzi
jeszcze wyłączę friendsów i ten budzik z 8 rano
pójdę za tobą w sny jak depp i las vegas parano

[refren]
idź już spać
idź już spać
idź już spać
nie masz tu czego się bać

[refren]
idź już spać
idź już spać
idź już spać
nie masz tu czego się bać
[outro]
nie masz czego już się bać
naprawdę nie masz



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...