azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

michał er - błyskawice lyrics

Loading...

[bridge]
zbierają się chmury nade mną
a powiew rzuca mną jak makietą
chmura, mogę stąpać tak lekko
dostanę błyskawicą, wiem to na pewno
wiem to, i nie boję się już
oko cyklonu, byle mieć puls
wszystkie odłamki? stek bzdur
więc chyba nie na darmo budowaliśmy ten mur

[zwrotka 1]
to podobno wszystko droga, budują nas wybory
moment zawahania na zakręcie – lecisz na pysk, huk jak grzmoty
rozstaje mają wiele ramion, bywa, nie chcą puścić
rozstałem się, kurwa, z siłą burzy
grzmoty, ulewa, insomnia, schudłem też parę kilo
chyba widzisz, że trudno, nie pierdolę, że nie było
zbierało się, tornado nawiedziło ogród
zgliszcza, uczciłem pamięć ciszą, spokój
wspomnienia poszły z siwym dymem, razem z twoim zdjęciem
więc to nie opowieść o tym, że razem mogli więcej
bo dziś sam czuję się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej
mam czyste sumienie, tylko trochę się śmieję
grałem fair, byłem sobą, w zamian patrzyłem na maskę
nie szanuję ucieczki, krycia się za kłamstwem
czuję dokładnie nic, gdy mijamy się przypadkiem
błyskawice rozświetlają twarze dziś martwe

[refren]
kilka lat mojego życia miga mi, jak błyskawice
a huk wybrzmiewa tylko chwilę, jak błyskawice
czuję, jak to wszystko szybko znika, jak błyskawice
spalam to, co niebyłe na popiół, błyskawice
jak błyskawice, jak błyskawice
wszystko, co niebyłe, jak błyskawice
jak błyskawice, jak błyskawice
moment sprawia, że dla mnie nie żyjesz, błyskawice

[zwrotka 2]
droga jest dla mnie jedna, a gdy patrzę za plecy
rozgałęzienia, błyskawice, miliard wersji
i może mogłem wybrać te inne, fajne życia
ale byłbym kimś innym, z innym zestawem pytań
otwieram butelki, odpalam te skręty
zbieram numery, zakładam te stealthy
szukam wrażeń, robię to bo każdy dzień jest wyjątkowy
łowca marzeń, trzeba także wiedzieć jak przyjąć ciosy
kurwa mać, do teraz zdarza mi się odpłynąć
do tych chwil, z których dziś już raczej mnie nie rozliczą
ja i ty, tylko my, razem, splątani jak węzłem
dobrze, że gubię pamięć o tym, na własne życzenie
zostałem z demonami, za to czuję nienawiść
twoje pokonaliśmy, nie oczekuję zapłaty
i nawet jeśli nie pamiętasz masz u mnie dług
więc wybacz, znaczysz nic, kiedy dziś chcę jej ust
mam nadzieję, że ci dobrze, z twoim fresh typem
brudne rzeczy, które zapełniają ten mixtape
niewarte wzmianki, nie znajdą się gdziekolwiek indziej
pierdole was, zamykam rozdział, zaczynam nowe życie

[bridge]
[refren]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...