a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

miejski sort - list lyrics

[refren: dudek p56 & kłyza] (x2)
pdw, pdw, pdw, pdw
pozdrowienia dobrym ludziom, których nie ma z nami tu
wszystkim dobrym ludziom tam, oby jak najszybciej w domu
wszyscy na was tu czekamy, oby jak najszybciej ziomuś

[zwrotka 1: kłyza]
dziś są twe urodziny, słowa kładę na papier
godzina 23, łza z policzka kapie
brak nam ciebie mordeczko, i cholernie jest smutno
d-ch-m jesteś ciągle z nami, czekamy na lepsze jutro
kiedy otworzy się brama złapiesz oddech wolności
tego jeszcze nie wiemy i to najgorzej mnie złości
my robimy co możemy, byś był jak najszybciej z nami
byśmy mogli coś napisać, byśmy znowu coś nagrali
mnóstwo ludzi pozdrawia dołączając się do życzeń
nie jestem w stanie wymienić, bo ich wszystkich nie zliczę
dużo także ciepłych słów od raperów z całej polski
życzą byś szybko powrócił, dzieląc razem twoje troski
czego ziomuś mogę życzyć? jak najszybciej na wolności
zdrowia, szczęścia i uśmiechu, przede wszystkim wytrwałości
dużo farta, bo potrzebny, lataj z uśmiechniętą miną
z całych sił oraz serca życzy kłyza ci z rodziną

[zwrotka 2: dudek p56]
elo ziomek, przyszedł czas bym napisał wersy
jest 23 marca, już nie można być szczerszym
pozdróweczki od wszystkich, dobrzy ludzie tak mają
ms 2, słuchaj ziomek, wszyscy na to czekają
chciałem złożyć tobie bracie osobiście życzenia
lecz ten pierdolony los sprawił tak, że cię nie ma
i nie mogę tego zrobić chociaż bardzo bym chciał
taki los, pieniądz w sos, w serce cios, że się nie bał boga
ręka sroga dosięga każdego
nie martw się mordeczko, nie zrobiłeś nic złego
ćwicz, pisz i się nie daj spierdolonym diabła myślom
przypomnij sobie kozak-chwile, niechaj się przyśnią
wytrzymałeś wiele, zatrzymasz karuzele
podwórko to twój teren, życie, życie z charakterem
diabeł kusi chwytami, ale bóg pomoże ci to przejść
przypomnij se te rozmowy, a będzie dobrze, cześć.!

[zwrotka 3: warunia]
siema łukasz, siema krzysiek, wielkie dzięki za pamięć
i pozdrówcie tych co są kiedy diabeł robi zamieć
pamiętam jak mówiłem, że muszę się przekonać
gdy przyszła czarna lista i nie chciałem się chować
kto by przypuszczał, rozjebał się chujoza
koleżka od dziecka, dziś traktuję go jak wroga
podwinęła się noga, a on od razu w rozkrok
kto by przypuszczał, że ma do kutasa pociąg
dzięki za pomoc, jest dla mnie bardzo ważna
taką jak mam, bo bardzo tutaj rzadka
staram się nie zamulać, (.?bo gdzieś za mną i pisze?.)
czytam książki, modlę się, abyś stąd szybko wyszedł
modlę się również za was, moje mordeczki kochane
uważajcie na siebie, sfer rozciąga spirale
wpadli z rana z kałachem, niczym po al-kaide
i nie robię se nadziei, że szybko na wolność wyjdę

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]

- miejski sort lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS