azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

miketheuniverse - session01 lyrics

Loading...

nie wiem kurwa po chuj znowu staję przed majkiem
ale mam cichą nadzieję, że obudzę zajawkę
tylko raczej powinienem, najpierw znaleźć psychiatrę
ciągle czuję że mój beret zagubił statek matkę
ale, nie pierdolę wiele, no przecież to znasz, nie?

wciąż lil michu, a niby zara trzydziestka
odpuliłem w chuj syfu, tylko tera ta przerwa
nie szukaj mnie w empiku, siedzę grzecznie na rezerwach
jak zajadę się odlać, może zaleję do pełna

jak na razie to odbiłem od lajnów
mam dość wrażeń, takich jak furanie po parku
idę po władzę, nie wbijesz na banie gagatku
nigdy już marzeń kurwa nie położę pod banknot, ej

trzymaj twardo się tam na sp+cerach, okej?
każdy zna to człowieniu ciągły melanż i stres
czy jest warto się tak poniewierać za kesz?
kurwa warto, chyba że tu u dilera masz chleb

chwilę tak miałem, bo nie umiem w cudze błędy
za dużo palę, lubię gdy szw+nkuje błędnik
wszystko z umiarem, ale nie daje sugestii ci
masz limit, nie wszyscy są mvp
dobra, dobra, morda, weź oddaj mi przestrzeń
bezsenność pierdolę kiedy hydro mi wejdzie
mam bezdech gdy kładę się na wyrko, a przed snem
natrętnie widzę ojca, to gówno zaciska serce

dobrze pamiętam jak mi zapierdolił pierwszy rower
ktoś może powie, że to w chuj typowe, współczuję, aaa!
a jak ktoś miał podobnie
to jaką dla was instytucją jest dziś ojciec? dla mnie martwą

o, jak nie masz odniesienia to zataczasz błędne koło, wciąż błędne koło, o, o
losowe dupy z tindera, ten piękny złudny ideał, niosą ci wnet pomoc
o, niesiesz emocje na plerach, rzadko pomaga flatera, facet ma nieść sporo
o, to czemu tak wielu teraz jak życie staje w płomieniach, nadusza escape jak zioło?



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...