mikolaj - film sezonu lyrics
[zwrotka 1]
2+20 już prysnął
za mną gdzieś w dali gdy mijałem się z tobą w bistro
na szybach wiszą pomięte plakaty z twoim ulubionym artystom
nigdy nie będzie jak dawniej
zblazowani ludzie byli są i będą
lepiej powiedz mi czy jestem w stanie wyrwać się z tego
bez ciebie me utwory to już nic nowego
jako jedyna powstrzymujesz moje ego
a twe perfumy były dla mnie weną
[bridge]
były dla mnie weną
otoczenie zmienia się jak venom
teraz zagubiony tak jak nemo
a te wieczory ostre niczym+
[zwrotka 2]
wsiadam więc w tramwaj pospiesznie
w myślach znów jadę na kolejną pętle
na słuchawkach leci igor i pięknie
wieczorami czuje się niebezpiecznie
we własnym domu
jestem w lekkim szoku
ilu ludzi wokół
nie wytęża wzroku
racjonalizm nie sięga
jezu ile pokus
365 dni w roku
bynajmniej nie ten chujowy film sezonu
tu nawet vega nie dotrzymuje kroku
między nami + po kryjomu
leci daft punk + dobry oldschool
wciąż się zadręczam w nowym roku
pamiętam jak jedliśmy razem tofu
[bridge]
leci sobie na spokojnie daft punk
cala sytuacja lekko mówiąc kasta
relacja dość zimna bo w połowie martwa
ty jesteś na liście haram no i basta
Random Lyrics
- tvxq! - everyday lyrics
- d3ad_un1corn - kidz in my bazement lyrics
- maksim sts_ - мы на флексе (track name) lyrics
- baelondra - too good lyrics
- kyleeil - now lyrics
- raye - freaks lyrics
- kingpin skinny pimp - i don’t love’em lyrics
- will wood and the tapeworms - 2012 (remastered) lyrics
- meena de silva - runaway lyrics
- haeri (성해리) - hawaii lyrics