azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

miły atz – milenialsi lyrics

Loading...

[intro]
ye, atz atz, sprawdź

[zwrotka]
yo, mówią na mnie atz
urodzony w ’95 w piątek
pokolenie x, y czy z
mów na nas jak chcesz, to nieistotny wątek
wychował mnie świat rapów stereo
angielski futbol i gry wideo
jeżycki folk, nie plastik jak cleo
zwykły dzieciak pośród dzieci neo
kiedyś sam chciałem grać jak leo
zrobiłem rap, coś mnie do tego tknęło
wielu przez to często na mnie klnęło
ale było minęło
miałem 15 lat, mówię “mamo
będę robił rap, potem będę robił hajs”, wyjdzie na to samo
będzie najs, nie chodzi o siano
wiesz, myślę o tym co rano
bo ja nie chcę robić od dziewiątej do piątej
jak moi starzy, od dziewiątej do piątej
jak twoi starzy, od dziewiątej do piątej
[?]
a ja stąpam twardo
wydaje ci się, że na łeb mi padło
bo chce robić hajs na tym, na tym co wypada przez gardło
niektórzy plują na bit co im od tak wpadło
ja gadam szczerze, jak mój człowiek + wiadro
wiem co ćpiesz, rozkminiam ich szybciej niż badanie morfologii
niż twoja dupa po socjologii
jeden na tysiąc, robi to sam
nie ucz pokory nas, bij pokłony nam
[refren] x4
urodzeni na przełomie wieku
fani dźwięku, rewolucjoniści
pewni siebie także, o człowieku
zero lęku aż sen się ziści

[zwrotka 2]
yo, chyba zaczynasz odczuwać stres, tak jest
ty widzisz kolejny track, który łamie tobie kark
łamie żebra i wyrywa bark
tobie i wszystkim pseudo labelom
do których kolejka leszczy, jak w sesję do punktów ksero
u nas nic na niby jak przemo i zero
coś cię wypala jak płytę nero
może to mefedron i rozbity po bibie merol
mój wers ma szyk jak aperol
mam brudny vibe jak jwp/ero
wiara pyta “co z mą karierą?”
ja mówię + nie podchodź z tą bajerą
spytaj się swoim ziomom raperom
co mówią, że nie podają ręki frajerom
my w dłoniach mamy to wszystko co x, y i z pokolenia
wyższy model cię wyplenia
robię [?] rzeczy, choć wyglądam na lenia
poziom sukcesu wyznacza wielkość poruszenia
a ten przekracza pryzmat twego punktu siedzenia
nie wiem jak ty, ale ja wolę redefiniować określenia
[refren] x4
urodzeni na przełomie wieku
fani dźwięku, rewolucjoniści
pewni siebie także, o człowieku
zero lęku aż sen się ziści



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...