azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

mladen - znów się na nowo urodziłem lyrics

Loading...

[zwrota i]
2020 mój wujek umiera na raka
opróżnię za niego butelkę whiskacza
tymczasem potrzeba odmulić
i przestać się chować w barakach
i zaryzykować na maksa

mieliśmy szczęście w kilku wypadkach
przeszliśmy tak dużo, że mógłbyś nam klaskać
throwback jak wchodzi zajawka
od travis scott “uptown”
krzyczałem wersy raperów w tivika
bo nie znałem wersji swej życia
skurwieli trzymam na dystans
niewiele kobiet wie gdzie trzymam sweet stuff
kiedyś spuszczały mi kciuki na feedback
teraz biciwa są mokre jak cipka
nawet na darmowych wtyczkach
ty tylko robisz to w myślach

to jest dla ziomów
z podwórka i dworów
z rejtana, zatorza
i dzieciaków z loftów
kiedyś ja plułem na hometown
teraz zmieniamy je w l+town
przyszłość wydaje się jakaś jaśniejsza
gdy patrzysz tak na mnie maleńka
świеży jak tesla
oni oddechy nieświеże na ścieżkach
lepiej niech inni raperzy zostaną w maseczkach
jebać materac, chcę kłaść się na rękach

[zwrota ii]
czas na nowe wartości
przejechałem krechę nosem
bo się przejechałem na miłości
ale jebie mnie + to + nowy rozkwit
chcę być tu dłużej niż moda na crossfit
nie jestem typisz ziomek ośki
ale swej miłości nie muszę udowadaniać
rap to moja mantra
chce mi gadać o zasadach larwa
wypierdalaj chop+chop!

to nie rap, ja piszę im dyktanda
serce z głazu, ale to nie jest skandal
my to dostaliśmy w pakiecie millenialsa
ciągła walka
ide w górę niczym p+rno branża
dobra passa
szmato, ja to zawijam w packa
szmato, mask off
pizgam kazanie jak pastor
ja i mój klasztor
ja i mój laptop

zasiewam ziarno
na majku cardio
robimy to po to, by sukom było parno
słowa moje mieczem
słowa moje tarczą
szlifuję w jesień
nakurwiam w lato
w jedną stronę bilet
a kiedy zgnije
chce na grobie carpie diem
płonę jak feniks, dopóki żyje..
znów się na nowo urodziłem, to tyle



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...