azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

młody beamer & lil men - krwawy banknot lyrics

Loading...

[refren: młody beamer & lil men]
raz wygrywasz, raz przegrywasz
w różnych miejscach z śmiercią igrasz
z jej szponów stale sie wywijasz
a przez mgle końca nie widać
nic przecież nie trwa wiecznie
tego finału nikt nie chce
każdy walczy w dobrej wierze
nie wiesz kogo los zabierze
z dragow lambo
bentley, aston
nóż na gardło
krwawy banknot

[zwrotka 1: lil men]
był on niegdyś opanowany i wrażliwy
grzeczny wiec nigdy nie był czegoś winny
bo nie pociągało go nabieganie na miny
wolał być dla innych pomocny i uczynny
lecz nadeszły inne czasy
w życiu pojawił się nagły bunt
który zmienił pod jego nogami grunt
wszedł i popłynął tam gdzie ujliczny nurt
zaczęło się od paru wyzywek
potеm nadano mu pare ksywek
aby się dostać dokonał paru ożynek
a na końcu robił z prochów dobry użytеk
doszło jeszcze przelewanie morza wódy
alkoholi innych także byle nie wody
ćpalnia była tam gdzie najgorsze nory
i tam dostał robotę był rozrzucać po mieście wory
doświadczenie w robocie zrobiło się bogate
jego go imię stało się na mieście dobrze znane
na k+nt+ trafiały pierwsze sumy przeprane
a na dystrybucje dostał nowe zatowarowanie
zgodził sie bo miał poza pengą gratis ganje
dzisiaj realizuje kolejna umowę o dzieło
w akcji sa prochy i nie mały pieniądz
o tym co się dzieje tylko on i klient wiedza
a po transakcji obaj w swoją stronę wieją
[refren: młody beamer & lil men]
raz wygrywasz, raz przegrywasz
w różnych miejscach z śmiercią igrasz
z jej szponów stale sie wywijasz
a przez mgle końca nie widać
nic przecież nie trwa wiecznie
tego finału nikt nie chce
każdy walczy w dobrej wierze
nie wiesz kogo los zabierze
z dragow lambo
bentley, aston
nóż na gardło
krwawy banknot

[zwrotka 2]
nigdy się nie poddawał i może to było błędem
ale kilka dojebanych fur kupił, on podjeżdża benzem
myślał ze może rozdawać karty w mieście, blackjack
jednak nie on tu jest krupierem, ej
nie wiedział jeszcze ze jest na celowniku ludzi wpływu
myślał ze na szefa gangsterki w tym mieście wyrósł, ale
pewnego dnia takiego jak zawsze
wraca do domu i widzi kartkę
w domu demolka, o, powybijane okna, o
otwiera papier, o, a w środku rozkaz
„wypierdalaj z miasta albo skończysz z kulką we łbie”
on się tym kurwa nie przejął dalej robił w mieście
dzwoni żona ona chce żeby to skończył asap
on uparty, mafia zleciła już kontrakt
dla niego już tylko ważna była ta forsa
choć już w sklepach nie płacił, to teraz najwyższa cena
do zapłacenia, świat się zmienia, świat się zmienia
krwawy banknot, ludzie są skłonni zabic za to
on się o tym przekonał jak zrobili pull up na dom
w ogniu lambo, nóż na gardło, czemu wcześniej się nie poddał?
od zwykłego szaraka po ciało w workach



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...