azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

młody kors - hipersomnia lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
paranoje w głowie lubią mnie to chyba spisek
odjechałem z życia z opon piskiem
siedzę se na piździe, w łapie gwizdek
kule mam u nogi, odetnę se nogę jak mi podasz piłę
żyłem chwilą ale chyba przeszła
życia nienawidzę, ale nie umiem przestać
widzę linię, lecz się nie zawieszam
płaczą me demony no to je pocieszam

[refren]
jesteśmy w stanie rozpadu
wszystko jest śliskie, w stanie rozkładu
wchodzisz mi za skórę i wbijasz tam pazur
kosę wyłapałem bo był w moją stronę zarzut
winę mam na barkach jakbym nie wyłączył gazu
lubisz moje jazdy, trzeba było mówić mi od razu
ja przy tobie już nie zdejmę nogi z gazu
całe życie w klatce mam już dosyć tych obrazów
było fajnie, ale zostawiłaś parę śladów

[zwrotka 2]
znowu urodziny, ale się nie cieszę
wszyscy krzyczą hip-hip-hipersomnia, michał
to co nam zrobiłeś to jest zbrodnia
mojego problemu nie ma jest jak zodiak
ciemna strefa życia w prochu to jebana torsja
wielkie kły, nie gram tu wampira raczej morsa
nastukany mówię przez alfabet morse’a
f84.5 to mi dała polska

[refren]
jesteśmy w stanie rozpadu
wszystko jest śliskie, w stanie rozkładu
wchodzisz mi za skórę i wbijasz tam pazur
kosę wyłapałem bo był w moją stronę zarzut
winę mam na barkach jakbym nie wyłączył gazu
lubisz moje jazdy, trzeba było mówić mi od razu
ja przy tobie już nie zdejmę nogi z gazu
całe życie w klatce mam już dosyć tych obrazów
było fajnie, ale zostawiłaś parę śladów



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...