a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

młody żmija - cierpienia młodego żmii lyrics

[intro]
to młody żmija
uważaj gdzie chodzisz, uważaj z kim bywasz
to młody żmija
uważaj gdzie chodzisz, uważaj z kim bywasz
to młody żmija
to coś o cierpieniach

[zwrotka 1]
wspomnienie jak nie chciałem gadać
bo mówiłem sobie “to nie moja sprawa” (nie nie)
kończyło się kurwa na płaczu po nocach i ranach
i czułem się wtedy jak skończona szmata (jak szmata)
jak ciągle chciało mi się płakać
w czasach, gdy nie miałem w nikim oparcia
wiedziałem, że sobie tym tylko zaszkodzę
więc chodziłem wciąż uśmiechnięty za dwoje
przyniosłem sobie tym taką samą szkodę
w agresję przekułem to co miałem w głowie (i co?)
a w oczach nadal ten płomień
odbicie jak to ścierwo płonie
co mogę powiedzieć wam o cierpieniach
ścierwo bez przerwy się zmienia (to proste)
jedni się jakoś trzymają i tyle
niektórym nie daje wytchnienia (nie)
[refren]
cierpienia młodego żmii
czasem stres, że jestem nikim
cierpienia młodego żmii
strach, że mnie zjedzą używki
cierpienia młodego żmii
ktoś znowu na mnie postawi ten krzyżyk
cierpienia młodego żmii
ból, gdy nie mogę pomóc swoim bliskim

[zwrotka 2]
pytanie w głowie, czy trzyma się iggy (jak tam?)
świadomość, że nie pomogę im wszystkim (nie)
ziomki zgubione są przez narkotyki
podjarka, że kiedyś miałem na to wtyki
blizny na głowie przez jebany trap
teraz rozumiem, że to miał być znak (co?)
to miał być znak, że przestać już czas (kurwa)
i mówię na story o sobie już w trzeciej osobie
pytanie, czy to nadal żarty, czy już odjebało mi trochę
ciekawe jak i kiedy przyjdzie nasz koniec (no jak?)
czy bez psychologa sam się w końcu ogarnę
bo myśli, gdy siedzę sam w chacie są czasami naprawdę straszne
tracę ten kontakt ze światem (tracę ten kontakt ze światem)
wciąż czuję, że tracę kontakt z rodzicami
no i moim młodszym bratem (jezu)
a jak mama słyszy, że rzucam kurwami
to każe mi wyłączyć nowy kawałek
i każdy ma do tego prawo, siedzimy w tym razem
każdy ścierwo wokół odbiera inaczej
posłuchaj tego co mówię ci bracie
to o cierpieniach
[refren]
cierpienia młodego żmii
czasem stres, że jestem nikim
cierpienia młodego żmii
strach, że mnie zjedzą używki
cierpienia młodego żmii
ktoś znowu na mnie postawi ten krzyżyk
cierpienia młodego żmii
ból, gdy nie mogę pomóc swoim bliskim

[zwrotka 3]
pamiętasz wspomnienie o 08:08
po prostu dostałem wpierdol pod blokiem
potem czekał mnie przejebany okres
jak bez przerwy czułem, że ktoś jest na tropie
około dwóch miesięcy później
jeden idiota powiedział, że zapłaci za moje zęby
weź ty człowieku uważaj co gadasz
nadal to trzymam w pamięci (ty kurwo)
i czytanie pierdolenia, że nie przyłożysz do tego ręki
mam taką wbite w was, że se nie zdajesz więc dzięki
wiktor i wojtek, wstawajcie, oszczaliście gacie
to po prostu przykre
bo jest kolejny idiota, co wyskoczył z nowym pomysłem
że kiedyś przyjedzie po szkole z ekipą
i nareszcie wyrwę na pizde
jak o tym pomyślę przez chwilę (to co?)
to wstyd mi za twoją drużynę (idioto)
i zamiast pierdolić o kopaniu mnie znów po szkolę
naucz się kopania w piłkę
ostatni, którego pamiętam
to frajer co zgrywał wciąż k+mpla (co tam?)
wyszedł an jebanego węża
bo rzucał farmazon jak skończona kurwa (ty psie)
jak się dowiedziałem, pomyślałem “koniec”
ale wrócił grozić mi śmiercią i nożem
miało się skończyć pod ziemią
ale wciąż se chodzę na ośce no i mam się dobrze (pamiętasz?)
przykro mi przez to, jak myślę
ile nienawiści jest w ludziach ukrytej
i przez takie ścierwa na bani mam schizę
że nie mam kontroli nad swym własnym życiem
[refren x2]
cierpienia młodego żmii
czasem stres, że jestem nikim
cierpienia młodego żmii
strach, że mnie zjedzą używki
cierpienia młodego żmii
ktoś znowu na mnie postawi ten krzyżyk
cierpienia młodego żmii
ból, gdy nie mogę pomóc swoim bliskim

[outro]
to młody żmija
uważaj gdzie chodzisz, uważaj z kim bywasz
to młody żmija
uważaj gdzie chodzisz, uważaj z kim bywasz
to młody żmija
to młody żmija
to młody żmija
to coś o cierpieniach

- mlody zmija lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS