a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

mlodyandy - m e n t a l (freestyle) lyrics

[intro andy]
będę numer 1 suko, nie poznałaś mnie z tej strony
nie zawiodę siebie więcej, po prostu mam mentalność
choć czasem mi się zdarzy, że wpadam w jakieś bango
gang gang gang gang

[refren andy/ kokaj panorama x2]
albo on zajebie mnie, albo ja zajebie go
nie ma nic pomiędzy nie
to jest moja mentalność
rapido rapido rapido putana
alo pr+nto come va, otwieram szampana i dawaj do rana

[zwrotka 1 szaq]
szaq, andy, kokaj zapamiętaj te trzy ksywy
moncler, prada, fendi żadne puszki kurwa syny
zważaj na swe czyny, zabezpiecz se tyły
siano tu się waży a ja słowa zmieniam w rymy
gdy celuje z glocka, patrz mi kurwa prosto w oczy
koka, hasz z maroka tak się tutaj nam to toczy
to tydzień roboczy, to tydzień rozkoszy
tego nie przeskoczysz, trzeba zrobić trochę groszy
tu twoja żona już cała czerwona, przez pół osiedla
była dziwka robiona, po drugiej stronie naszego wrzeciona
jest waga zielona i działka dzielona
hustling, aż do wieczora, kryształy zamawiam na stronach
pierdolę ten syf co piszesz na forach, dziś twoja stara to jest moja nowa. (levvy: ja pierdolę)
[refren andy/ l3vvysk8r panorama x2]
albo on zajebie mnie, albo ja zajebie go
nie ma nic pomiędzy nie
to jest moja mentalność
rapido rapido rapido putana
alo pr+nto come va, otwieram szampana i dawaj do rana

[zwrotka 2 kokaj]
byłem kiedyś na planecie no i złamali mi nogę
nie jestem jakąś kurwą nie idę po zapomogę
ich było chyba z 8 jeden zajebał mi gazem
pamiętam ciebie gościu, raczej nie pójdzie to płazem
pierdolę babochłopów co nawijają jak cipy
lepsi są w robieniu laski, szkoda kasy na te klipy
pierdolę ludzi co dają się z uszami
jeśli wiecie o co chodzi koniec sztamy z menelami
zawsze sztywna ekipa, nie ma miejsca dla judaszy
jak chcecie tylko paszy, mam miejsce jak się patrzy to śmietnik
bo uwierz mi, że ćpunów nienawidzę
na każdym się przejechałem, teraz jakoś ich nie widzę

- mlodyandy lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS