mob fonfr - my, tu i teraz! lyrics
pragniesz miłości i hajsu – szczerze- ja też
przagniesz przyjaciół i fejmu – w sumie – ja też
pragniesz melanżów, zdanej matury na pięć
dobrej fury, chilloutu – wiesz co?– ja też
jestesmy młodzi typie, wszystko przed nami jeszcze
jak origami składam zycie, póki młody jestem
te zręczne palce musze mieć – kradzież kieszonkowa
by ukraśc swoją szanse prosto z kieszeni boga
a piramida maslowa chce by ją zaspokoić
stanąłem na czwartym stopniu i nie wiem co mam robić
moze zapytam przechodniów, jak sonda uliczna
ale w mym chorym świecie nie spojrze przez ich pryzmat
na piatym piętrze o świcie patrzę na miasto z góry
ani przez chwilę nie mysle, nad tym, jak się wyrwac z tej dziury
miałem jakieś sny nad ranem, nie mogę sobie przypomnieć
a po imprezie mi się wydaje, że świat kręci się wkoło mnie
lecz to nie prawda, tylko kręci mi się w głowie
od nienawiści do świata? nie to raczej też nie to jest
musze postawić fundament, ale na pewnym gruncie
nie moze byc rozchwiany, jakbym stawiał go na wódce
kolejny punkt ej, jest nieźle kiedy mam zdrowie
gdybym je nagle stracił, swiat by stanął mi na głowie
teraz to ja staję na głowie, by mi było dobrze
i mojej grupie, która ze mną jest tutaj codzień
co mogę biorę garściami, to taki etap
póki mamy okazje, my tu i teraz
droga do nieba przez nas już rozpoczeta
nie tam i potem i nie oni – my tu i teraz
co mogę biore dla siebie, podaj mi rękę
pójdziemy po więcej – my tu i teraz
chuj z tym co za tym zakrętem idę po szczęście
więc chodźcie ze mną – my tu i teraz
mamy swój świat, a w nim nie chcemy nędzy
prognoza na jutro – moze spadnie deszcz pieniędzy
ale zaciśnij zeby, bo raczej śmiem w to wątpić
wiatr nam będzie wiał w oczy, gdziekolwiek byśmy nie poszli
dorośnij mi mówią, ale mówi się łatwo
spełniam marzenie, myslę życzenie – puszczam lampion
dajmy się ponieść póki mozemy no bo na starość
będziemy opowiadac wnukom, co tu się działo
bez przerwy zabiegani i nie mamy na nic czasu
telefon w dłoni odmierza czas – do poniedziałku
spieszymy się bez przerwy, zdarliśmy juz tyle podeszw
że znamy w tym mieście wszystkie kostki chodnikowe
i chwytam co mogę, bo jutro nie będzie lepsze
jesli nie złapie wiatru w żagle i się za nie dziś nie wezme
co mogę biorę garściami, to taki etap
póki mamy okazje, my tu i teraz
droga do nieba przez nas już rozpoczeta
nie tam i potem i nie oni – my tu i teraz
co mogę biore dla siebie, podaj mi rękę
pójdziemy po więcej – my tu i teraz
chuj z tym co za tym zakrętem idę po szczęście
więc chodźcie ze mną – my tu i teraz
Random Lyrics
- dżem (band) - do kolyski - live lyrics
- swerzie - be afraid lyrics
- dmx - spellbound (the original) lyrics
- bnd gng jeno - a paralyzed vision lyrics
- jacques houdek - my friend lyrics
- tragicalmusic - lost in my mind lyrics
- erozz - fuga freestyle lyrics
- włodi - każdy to powie lyrics
- eva (canada) - hush! lyrics
- ronnie milsap - the biggest lie lyrics