azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

moli (pl) - versus lyrics

Loading...

[intro]
liczysz mi ile mam?
przyzwyczaiłem się, bo moje byłe miały taki sam jak ty dylemat
gdzie jest ta miłość jak w dilemma, w sumie to wyjeba
przeżyłem takie zawody, że medali to powinienem mieć tyle co irena

[zwrotka 1]
teraz mam więcej zaproszeń w sobotę, teraz moje żarty są dla nich śmieszniejsze
a kiedy nie piłem przez rok alkoholu, to skrzynkę pustą miałem w weekend na fejsie
te suki przyjmują mnie dziś do znajomych, te suki klikają followa mi pierwsze
i proszę mi nie mów, że jestem przystojny, bo wiem co te kurwy mówiły mi wcześniej
i typie mam ślady tych podeszw na plecach bo chodzili po mnie, gdy już byłem trupem
i mówi mi, że popękane mam usta, jak skarbie ciągle całowałem się z brukiem
a co myślałaś, że ja miałem tak super, że jak mnie pocałujesz poczujesz lukier?
to posłuchaj hola, posłuchaj el magico, posłuchaj kurwa jaki miałem tupet – i to jest naprawdę

[refren]
jak upadam, już nie boli
potykałem o bałagan się, dziś mogę jeść z podłogi
strupy na moich nadgarstkach, odciski na mojej dłoni
mało gada, dużo robi – stary adam versus moli

[zwrotka 2]
została ze mną tu garstka, nie rozdzielą nas te miasta
tyle przeżyliśmy, że każdy złoto ma mieć na nadgarstkach
gucci i louis’v logo na paskach
ziomy na wysp-ch, ale na wakacjach
a nie pozdrowienia w tv na paskach
a kiedyś jak poznawałem nowych ludzi, byłem ten najbardziej otwarty i śmieszny
a teraz jak siedzę w nowym towarzystwie to mówią na mnie tajemniczy i niemy
bo stałem się tak bardzo już aspołeczny
jak pytasz dlaczego to spójrz na me plecy
jak pytasz dlaczego już nie chce się wiązać to lepiej zajrzyj do skrzynki swej kobiety
i kurwa tu poobrażali się na mnie bo nie chciałem chodzić już z nimi po barach
a kiedy wyleczyliście tego kaca, w niedziele rano to praca i praca
i jestem na głośnikach u swoich wrogów i u swoich byłych, a ty ciągle faza
i nagle mi szpaku tu pisze z propsami, więc typie mi nie mów, że sie nie opłaca robić to naprawdę

[refren]
jak upadam, już nie boli
potykałem o bałagan się, dziś mogę jeść z podłogi
strupy na moich nadgarstkach, odciski na mojej dłoni
mało gada, dużo robi – stary adam versus moli

[outro]
stary adam versus moli
nie chcieli się ze mną bratać, a dziś piszą co tam robisz
nie chciały się ze mną swatać, a dzisiaj się chcą tu pierdolić
jak olałeś w tamtych czasach, to dziś możesz nie podchodzić, skrrt skrrt



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...