monofon - horror lyrics
[tekst piosenki “horror”]
pamiętam czasy
kiedy mój język brzytewka
chroniły tylko zęby zaborcze
i łase mięsa czerwonych sztandarów
z palców sypał się lep
słodki jak mefedron
na każdą obcisłość
napiętą w dżins wspaniały
galop a nawet samo jego wrażenie
sam w sobie był credo
więc kopytka stukały nam bose
pamiętam czasy
przez zakazy i klamry
społecznych obietnic
przedzierałem się jak przez chaszcze
na przemian rwąc kłujące zasieki
to znów ciesząc brzuch nienasycony
leśnymi owocami
biegłem biegałem
miałem coś potem nie miałem
chciałem czegoś a
potem to zgubiłem
nie wiem gdzie byłem
wiem że wróciłem
gdzie ja nie byłem
czego nie widziałem
czego nie przeżyłem
czego nie wypiłem
czego nie zażyłem
kogo nie kochałem
kogo nie zraniłem
o czym zapomniałem
czego nie spieprzyłem
czemu się nie bałem i
czemu się bałem
Random Lyrics
- ayotrevor - crazy lyrics
- la vision x younotus - famous for a day lyrics
- paid lee - disgrace lyrics
- cocomelon - hickory dickory dock (storytime version) lyrics
- миша м (misha marvin) - останови планету (stop the planet) lyrics
- sam bailey - edge of seventeen lyrics
- krvne - shadows in paradise lyrics
- szychvl - preludium lyrics
- unofrompluto & one who may ascend - one in the same lyrics
- chad tepper - dont wanna die lyrics