azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

monopol - fabryka hitów lyrics

Loading...

[intro]
w mej fabryce hitów, hitów, hitów
w mej fabryce hitów, hitów, hitów
w mej fabryce hitów, hitów, hitów, hitów, hitów
w mej fabryce hitów

[zwrotka 1]
teraz o mej warszawie, bo ona piękna jest
na podwórku siedział starzec a obok niego pies
śmignął informatyk co do tyrki co dzień gnał
a tu nagle w całej studni rozległ się prawdziwy strzał
[refren]
w mej fabryce hitów, hitów, hitów
w mej fabryce hitów, hitów, hitów
w mej fabryce hitów, hitów, hitów, hitów, hitów
w mej fabryce hitów

[zwrotka 2]
(i co?) ocknąłem się o 7 rano, tola przy radyjku trwa
następna ona spod szesnastki, w oknie krzywe tryby ma
każdy słyszał i zapomniał znów kolejne dni
a po tygodniu słychać ambulansu sygnał brzmi

[refren]
w mej fabryce hitów, hitów, hitów
w mej fabryce hitów, hitów, hitów
w mej fabryce hitów, hitów, hitów, hitów, hitów
w mej fabryce hitów

[zwrotka 3]
niе szło wytrzymać na klatce, tak potężny bił tam smród
naprzeciwko pod piętnastką gnił rozkładający trup
po karetkach i radioli tеn od pizzy płakał też
sekretarka zza boiska zaglądała w okna te
to pytanie po dziś, co dnia, i generał nie wie też
gość ten brał za wiele sosu, a o reszcie nie wiem też
[refren]
w mej fabryce hitów, hitów, hitów
w mej fabryce hitów, hitów, hitów
w mej fabryce hitów, hitów, hitów, hitów, hitów
w mej fabryce hitów

[outro]
i wszyscy razem w mojej fabryce
bawimy się do rana, jedziemy!



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...