mor w.a. - na polu chwały lyrics
[zwrotka 1]
treściwy rap, powstały w warszawie
w słusznej sprawie, nim się karmię, nigdy nie udławię
trwały ślad po sobie zostawię na polu chwały
konkret przesłanie zagłuszy dyrdymały
od zawsze, my lokalnie, kontra k-n-lie
co dzień przychodzi stoczyć kolejną batalię
nie będziemy się szczypać, uderzymy frontalnie
w czasach apogeum, to my zdobędziemy trofeum
to prawdy serum, dla wszystkich żyjących w niewiedzy
czas przejrzeć na oczy, do akcji wkroczyć
nie czekać, aż ktoś zada cios w plecy, zaciekle się bronić
nie dać odbić własnej fortecy, dla lepszego jutra
a nie dla hecy ta operacja, stawiamy opór, uchroni nas fortyfikacja
nasi najbliżsi, to wzajemna aplikacja sił
ten slogan będzie żył, póki my żyjemy
bez słowa nie zaginiemy, jak bez słuchu
pozostaniemy w pamięci, choć dla wielu jak spod prawa wyjęci
ich to pewnie nie przekona, że te słowa, to nasza osłona, nikt nas nie pokona
[refren]
widzisz ten świat cały
walki na dobre rozgorzały
tylko kto zostanie na polu chwały
sięgnie po zwycięstwo
tym samym udowodni swoje męstwo x2
[zwrotka 2]
bez dowódców wielkich armii, generałów i marszałków
bez fortyfikacji i niezdobytych zamków
iść naprzód w dwójnasób, bo czasem spokojnie
kiedy indziej jak na wojnie – w trudzie i mozole
gdzie ziemia pod stopami, to wielkie bitwy pole
stawiam kroki tak, żebym nie poległ w głębokim dole
gdzie upadłe społeczeństwo wierny swoim ideałom
udowadniam moje męstwo oby jak najdłużej
to błogosławieństwo, że z talentem w kaburze
i z uporem zamiast broni idę
tak, żeby życia już nie trwonić nigdy więcej
teraz znam już swoje miejsce i jego będę bronić
tak jak moi kompani w tej kampanii, która właśnie się rozgrywa
pokażemy jak zwycięstwo się zdobywa
kto zostanie na polu chwały
komu fanfary będą grały w tempie dziewięćdziesiąt dwa i trzy dziesiąte
do których ja nawinę zwrotę, bo wierzę, że wygramy
i będę wierzył w to dopóki razem nagrywamy
[zwrotka 3]
idę sobie mą dzielnicą z podniesioną przyłbicą
i wyzwaniu stawiam czoła, wierzę, że podołać zdołam
to stara szkoła, ale nowo-mowa z ursynowa polak
o pomstę wołam, czas zażegnać kryzys ku chwale ojczyzny
na straży ojcowizny razem z bliźnim, rodakiem
w polskim rapie o swoje wciąż walczę
w dłoni dzierżę nie miecz i tarczę lecz pióro i papier
wtem coś zanucę, słowo w rym obrócę
ziom na mpc podklepie jakieś nuty i interwały
tym razem w studio – na polu chwały
chwała bogu ziomuś czy to na rejonie w domu
czy też w trasie na koncertach i wszystkich terytoriach
zip, mor w.a. – niechaj tu i tam
przyświeca nam wiecznie, odwieczna gloria
[refren]
widzisz ten świat cały
walki na dobre rozgorzały
tylko kto zostanie na polu chwały
sięgnie po zwycięstwo
tym samym udowodni swoje męstwo x2
[zwrotka 4]
europa środkowa, surowy klimat, w końcu wolność słowa
po latach niepokoju, poświęceń naszych przodków w boju
o polskość, o ten język, oni potrafili zerwać okupanta więzy
tak jak niegdyś nam przypominano, dzisiaj my przypominamy
w końcu wiemy co im zawdzięczamy, co osiągnąć chcemy
następny poziom, żaden plagiat, nie zmąci nam spokoju
obcy wywiad, żadna inna pazerna rura
tylko takie drzewo mocne, w które często uderza wichura
życie codzienne, warszawa nie costa brava
na polu chwały, ku przetrwaniu tego gatunku
po raz kolejny wychodzimy w pełnym rynsztunku
Random Lyrics
- blizz vito - right now lyrics
- bon entendeur - l'amour, l'amour, l'amour lyrics
- br0k3nm1nd - angry lyrics
- t.w.r. - bass trzęsie blokiem lyrics
- owen denvir - green light (acoustic) lyrics
- lil sheitan - messenger lyrics
- sph - senza meta lyrics
- the riptides (au) - everything for sale lyrics
- goffredo canarini - fantascemenza lyrics
- covi quintana - te quedes para siempre lyrics