azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

mosa.tech – jsc (jestem swoim celem) lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
chyba już nie tęsknię
wziąłem do siebie ile mogę znieść [?]
i w niebie odbija do siebie awersje
jak patrzę przez okno to widzę ucieczkę
przymrużone oko na bolesną kwestię
zostawiło osąd i po to się leczę
gwiazda mi spada, mija przyszłe wersje
nie chciałem odbierać tych nagród od siebie
siebie na muszce, jestem swoim celem
rozdzielony z łóżkiem, nie klękam w kościele
za gnoja wiedziałem że słowo nieświęte
do trzech razy sztuka, i tak nie uciekniesz
za mały jest utarg jak odejmiesz cenę

i niby rozdzielność już mam na papierze
i niby powtarzam że w całość nie wierzę
za trudne równania jak 1 plus 1
(w całość nie wierzę)

[zwrotka 2]
myśli zero we łbie na życzenie
a ledwo wczoraj zdmuchnąłem świeczkę
jak się wyśpię tak sobie pościelę
były poduszki a w środku kamienie
żelazne łańcuchy, wersy jeszcze cięższe
rodzice są pełni podejrzeń
koledzy też pełni podejrzeń
(że niby co ja se myślę?)
nikt mi nie powiedział że to proste
masz tu prosić się o dostęp
a ja na to nie pozwolę
uwierz, bardzo chcę, lecz nie mogę tobie
moja mała tragedia
że pewnie mnie nie znasz
i nic nie dociera z dwóch stron
kurwa bariera nie do przeskoczenia
za każdym razem gdy odwiedzam
[refren]
jedyne co w bani to stajnia
za wszystkie nokauty przepraszam
wam nakryję stół
ten domek nie matnia
w chuj czasu zajęło żeby tak to nazwać
jedyne co w bani to stajnia
za wszystkie nokauty przepraszam
wam nakryję stół
ten domek nie matnia
w chuj czasu zajęło żeby tak to nazwać

[zwrotka 3]
sam nie mam ciepła
jak mam znosić zimny dotyk betonowej dłoni
gdy szuka pecyny w moich skarpetkach
i się rozbierać muszę, ręce w górze
dopóki jest przelew, dopóty nie skuszę
i jeśli nie dotrę nie muszę się żegnać
boli powieka, trzecie oko, sam rozklejam
zaropiałe tak że chuj
bo zjada mnie zło też czasem
by mieć równowagę
i czasem się na tym przejadę
(co ja pierdolę, tak zawsze jest)
szukam konfliktów na siłę
a potem w chuj siły tracę i żółcią kaszlę
za wszystkie urazy te które schowane
[refren]
jedyne co w bani to stajnia
za wszystkie nokauty przepraszam
wam nakryję stół
ten domek nie matnia
w chuj czasu zajęło żeby tak to nazwać



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...