mroku - wypijmy za puenty lyrics
[zwrotka 1]
powiedz co się stało? dzieci piszczą widząc komara
jakby chciał ich ciało, wyżreć jak nocna mara jak kwas
nie powiem to zabolało, było niezłe halo
przez napełniony honorem balon, dostałem w twarz
kiedyś nie było gore-texu było sucho w deszczu
masz zbroję z lateksu, biegasz z apką przy sercu
masz tu zwoje pradawnego tekstu – czytaj
jak rozbić namiot we dwoje na płaskim i na szczytach
powiedz kiedy to ostatni raz usypiał cię głos wsi
na dzień dobry witał twarz mokry nos psi
tłum rzekł, że nie wie co to szum rzek
żab skrzek, puszcza trap w net
powiedz kiedy to ostatni raz ognia trzask
i spław ryb, a nie spraw nocnych w tv blask
odprowadzał cię do snu i nie praca i nie szlak
witał z rana, a z materaca flak
choć chłopcy nie z woja, to klopsy ze słoja jedzą
obcy to ja gdy stoję w centrum handlowym za miedzą
wędrowcy to wiedzą gdy ruszają na szlak za wiedzą
że nie zawrócą, nie pytają o wifi, wygód nie chcą
chcą jagód, pływać śmiało, spalić grafik
żeby brało, podskakiwał swinger, topił spławik
uciec daleko, kolejne wybory już blisko
mój głos dostanie ten co u umie rozpalić ognisko
[refren]
świat się kończy, co ty na to, by wyciągnąć brandy
upalne lato, wypijmy za puenty
trochę lodu by studzić polityczne zapędy
w każdym domu kłócą kto z kim, którędy
świat się kończy, co ty na to, by wyciągnąć brandy
upalne lato, wypijmy za puenty
trochę lodu by studzić polityczne zapędy
w każdym domu kłócą kto z kim, którędy
[zwrotka 2]
opłacić mieszkanie za miesiąc, prąd bez przerwy
460 +100 kojarzy mi się z jednym
sprawdzam skrzynkę w poranek niedzielny pis_arka
napisała do mnie list, adresowane “do jarka”
byliśmy na wsi zwiedzać dom, trochę zgnilizny
pokazuje schody mi on, mówi – to do wyższej izby
ciężko zdecydować, zamieszkać i od nowa
głosujemy- mówi do mnie moja druga po_łowa
oglądam mocny serial trochę draństwa, krwi i zmowa
i znowu politycznie, pytają – czy to państwa głowa?
znowu mamy marzec, szkoda mniej radosna
bo znowu politycznie kojarzy mi się wiosna
mijam sąsiada zza rogu, od roku nie wychodzi z nałogu
choć zdobył 40 procent, to nie przekroczy domu mego progu
cholerna polityka wtargnęła na imprezki
polskie lato, wszędzie kwaśniewski
[refren]
świat się kończy, co ty na to, by wyciągnąć brandy
upalne lato, wypijmy za puenty
trochę lodu by studzić polityczne zapędy
w każdym domu kłócą kto z kim, którędy
świat się kończy, co ty na to, by wyciągnąć brandy
upalne lato, wypijmy za puenty
trochę lodu by studzić polityczne zapędy
w każdym domu kłócą kto z kim, którędy
świat się kończy, co ty na to, by wyciągnąć brandy
upalne lato, wypijmy za puenty
trochę lodu by studzić polityczne zapędy
w każdym domu kłócą kto z kim, którędy
świat się kończy, co ty na to, by wyciągnąć brandy
upalne lato, wypijmy za puenty
trochę lodu by studzić polityczne zapędy
w każdym domu kłócą kto z kim, którędy
Random Lyrics
- luvgelato! - trapphone shawty lyrics
- marcio everson - batalha espiritual lyrics
- sickiceman - sick lyrics
- yunggboiijayy - you done fucked up! lyrics
- s god - carti lyrics
- lolita vambute - es neesmu burve lyrics
- hvwkxns - we made this at 2am lmao lyrics
- ahiyan - deli diyorlar lyrics
- shatter mashups - too long / new rules (mashup) lyrics
- quelle chris - g.i. soul lyrics