azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

ms_emotionalmusic - statement lyrics

Loading...

(intro)
otwieram szafę, ubrań zabrakło marznę
płaty lodu uderzają o kalana znasz mnie
nie nie widziałem twarzy ejj dementor nigdy nie będę klaunem

(chorus) / x2
wchodze na bit jakbym zostawił odkręconą wodę nikt mnie nie słyszy przez jęki i krople spadające na szklaną podłogę
to krew a ludzie ślepi na to co ludzkie powiedz kiedy cię ostatnio olał przechodzień lub luki były w waszej rozmowie

(bridge)
waszej pomocy nie chcę nawet za groszę, warci siebie więc sprzedajcie sobie narkozę
nie brakuje sm+tnych spojrzeń
ukrytych, bandaży, za złotym wyświetlaczem nokii
spoglądam na niebo zamiast chmur to widze same zwłoki
nie będę płakał bo, nie lubię waszych 4 ścian
nie będę zwierzał się z problemów, bo to nie obchodzi was
składam ręce do modlitwy zaciskając topór
uwalniam w głowie dopaminę do momentu cięcia chrząstek

(verse)
jestem po chrzcie, a przychodzą do mnie
kiedyś na koncercie nfa powiem, że jest dla mnie wielkim idolem doslownie czuję się lepiej gdy słyszę jak ktoś, oddaje siebie i dzieli się dobrem
nie torba banknotów a zniszczone serce przez, odłamki poszarpanych wspomnień
muzyka z głębin opuszczonej studni a nie recytacja z papierka
zawsze mówię co myślę, bo lepiej jest dostać raz w pizde niż zerwać się z łóżka wyrka, pod natłokiem myśli iskry wynikiem spotkania dwóch sil wytarta podeszwa
od przeznaczenia i dróg trudniejszych niż zryta rutyna
(chorus) / x2
wchodze na bit jakbym zostawił odkręconą wodę nikt mnie nie słyszy przez jęki i krople spadające na szklaną podłogę
to krew a ludzie ślepi na to co ludzkie powiedz kiedy cię ostatnio olał przechodzień lub luki były w waszej rozmowie

(verse 2)
traktuje wszystkie kobiety z szacunkiem one odbierają to za podryw, no po prostu umrę
za momencik przez samopoczucie głupie i huśtawki mojego nastroju pomieszane ze zjazdami od, antydepresantów
dużo nie wymagam nie jestem do oceniania waszych działań ale przestan mi pierdolić mała
że mnie kochasz jak nawet nie wiesz co to znaczy trzymać mnie za rękę, znasz mnie tak dobrze jak ekspedientka w sklepie
hot dog na stacji czy może w aucie, wale te wasze interpretacje
może zgubiłem sens życia a może to jestem klaunem
może ta muza jest o niczym, jeżeli myślisz że on musi być dla ciebie cały czas miły
ale jatka zjeżdżam na nartach z góry dziękuję za wasze gromkie brawa
bo mam zielone światła one zlewają mi się z kolorem twego auta czerwone
mam to w dupie bo jadę na fristajlu a ty jedziesz p+n+sem 14nastce po majtach
pluje ci na twarz jebany dilerze prochu który zmienia ciała w chodzący backpack
czarna torba fbi wbijamy na chatę stary walimy do rana małolate
gdzie rodzice zgubili kontrole nad swiatem
nie mogę na to wszystko patrzeć, a wiem ze to dzieje się naprawdę
moja muza nie dociera do nikogo bo jest za poważna i za dużo sk!lla zjadłem
rakowa scena, nie podchodzę bo się jeszcze zarażę, siedzę pod ziemią nie potrzebuje zdjęcia na maszcie z tymi, kapitanami fajnie

(chorus) / x2
wchodze na bit jakbym zostawił odkręconą wodę nikt mnie nie słyszy przez jęki i krople spadające na szklaną podłogę
to krew a ludzie ślepi na to co ludzkie powiedz kiedy cię ostatnio olał przechodzień lub luki były w waszej rozmowie



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...