azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

ms_emotionalmusic - w drodze lyrics

Loading...

(intro)
w drodze na siłownie myślę co zabić rano
nie trzymam gniew ja eksploduje oni krwawią
nie przyjmuje łez przeprosin tych co ranią
non stop, zdarta podeszwa znaczy moje gardło
pracuje na swój sukces ty pokazujesz swe ciało
ja nie śpie badając nowe obszary dungeon
szyszak na łeb i przeprawa przez to bagno
widziałem zwłoki tylko nie wiem kogo zamordowano

(verse)
mamo, przepraszam biorę ciężar na bary bo jestem za bardzo dojrzały i widzę to czego tu nie widzi każdy i to mnie przytłacza ta bestia
jest blisko więc łapie za nóż na stoliku pismo notatka od boga że muszę nacierać albo mnie pochłonie codzienny schеmat
dom rodzina praca i chora depresja jebiеsz nadgodziny żeby wyżywić kobietę która cię zdradza
podasz człowiekowi rękę i przypadkiem zgubisz swe ciało wow
zdrowy rozsądek leży na oiomie
nie lubię schematów więc od dawna rapuje co chce
żyć w zgodzie z bliskimi i zapomnieć o tych stojących za rogiem
to jest chore ten rap piszę się sam a ja pije 13nasta kawę
niby pismo od boga na lawie a krzyże do góry nogami na ścianie
proszę nie wysyłaj klaunów pod chatę
bo zadzwonię po psiarskie i zostanę sam z czarnym balonem w chacie

(bridge)
odpowiedzialny za to co mówię
więc z chęcią wykrzyczę ci w ryj to co właśnie czuje (spierdalaj)
w nocy detektyw rutkowski w dzień jak wampir siedzę w trumnie
nie obchodzi mnie życie socjalne kurew (nie)
dorobisz się na czyimś majątku a później piszesz książkę
przestań śledzić mnie bo to jest już denerwujące
sala tortur spotkanie biznesowe
ludzie wybrakowani z uczuć liczący pieniądze

(hook)
w drodze na siłownie myślę co zabić rano
nie trzymam gniew ja eksploduje oni krwawią
nie przyjmuje łez przeprosin tych co ranią
non stop zdarta podeszwa znaczy moje gardło

(verse 2)
jestem w grobie a oni mi mówią że jeszcze nie koniec ciągnij za sznurek młody i krzycz że to były emocje
odkryj w sobie coś więcej niż tylko te rany, postrzałowe
zacznij w końcu doceniać życie i wyjdź z bagażem na drogę
staw, czoła prawdzie a z fałszem to nie po drodze

słuchaj ja tego za ciebie nie zrobię więc zapierdalaj bo tracę wątek
odkryj niewykorzystane talenty i podchodź do siebie z szacunkiem mordo
nie, podawaj ręki tym którzy nie proszą o pomoc
wiem, że to trudne patrzeć aż się wykrwawi trudno ktoś
musi odejść żeby dał miejsce na nowy początek
chmury od dawna dają miejsce na słońce
ja, uwielbiam siedzieć sam samotnie to, tytuł mojej piosenki z albumu o tobie
nie różnimy się niczym od siebie bo ja i ty chcę pieniądze (aaa)
(outro)
całe życie to marketing, liczy się to ile masz pieniędzy
potrzebujesz labelu żeby zaistnieć, nieprawda



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...