mvrceli ╳ be vis - patrzę na ciebie lyrics
[zwrotka 1: mvrceli]
mój wzrok wpatrzony w ciebie jesteś dla mnie
już nie muszę ci mówić że kocham cie
od dawna wiesz już czego mocno pragne
ale nie musisz nic, naprawdę
nie musisz nic wystarczy że na ciebie patrzę
dla ciebie oddam tlen bo jaki miałem sens, życia?
raczej nie było nie ale dzisiaj już jest bo patrzę na ciebie, na ciebie
patrzę na ciebie, patrzę na ciebie
patrzę na ciebie, patrzę na ciebie
patrzę na ciebie, patrzę na ciebie
patrzę na ciebie, patrzę na ciebie
na ciebie, na ciebie
na ciebie, na ciebie
patrzę na ciebie
[refren] x2
kiedy na ciebie patrze, patrze
nie oderwę wzroku na to nie ma szans, nie
nawet jak będzie obok ariana grande
to nie ma szans nie…
nie ma szans nie…
[zwrotka 2: be vis]
nie, nie, nie
póki ciebie nie pokocham to nie ufaj mi
odjebałem pare akcji za które mi wstyd
nie patrz jak to miało tędy przecież jestes inna
wiem, wiem tylko daj mi sygnał jeje nie bądź taka zimna nie, nie
ciągle widzę w snach nas odwiedzamy raj tam choćby w oczy wiatr wiał nie zostaniesz sama nie, nie, nie
to nie puste słowa są, gdzie nie spojrze widze ją
przytulałbym całą noc nigdy nie wypuścił z rąk
o bejbe, dla mnie zawsze będziesz w pierwszym rzędzie
ta podbija na koncercie mówi bym ją wziął na backstage
mówię mała niekoniecznie ktoś już zajął me serce
słodka jak te włoskie wino którego mam w dłoni butelkę
wypijmy za sm-tki, wypijmy za szczęście, czego pragnąć więcej skoro mamy siebie, (siebie, siebie)
między nami płomień uczuć nie zgaśnie, nie zgaśnie, nie zgaśnie
nie zgaśnie, nie zgaśnie nie, nie, nie, nie
bo kiedy, bo kiedy…
[refren] x2
kiedy na ciebie patrze x2
nie oderwę wzroku na to nie ma szans, nie
nawet jak będzie obok ariana grande
to nie ma szans nie…
nie ma szans nie…
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics