azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

mycek - łyk powietrza (remix) lyrics

Loading...

[tekst piosenki “łyk powietrza (remix)”]

[intro: mycek]
ej, raz, raz, raz
życie, wielki dar, więc dbaj o nie bracie, bo kończy się świat (kończy się), ej
powiedz jak mam, żyć tu gdzie każdy tylko goni hajs, yeah
znów jadę busem, podróż po wenę, bez loga na bluzie
długo nie chciałem być głosem podwórek
lecz coś we mnie pękło, więc do zoba później, o

[zwrotka 1: mycek]
+20 na wadze, zaczynam zjadać, wcześniej to żarłem, raczej
strach na śniadanie i lęki na obiad, to zmieszało banie
nie biegnę po znaczki, lajki, nike’i, jakieś drogie szmatki
raczej o spokój dla mojej matki, żeby starość była lekka
co najlepsze, dam im (woah)
bo dostałem życie i najchętniej w zamian dałbym wam wszystko co
widzę
bo mogę tu być i płynąć po bicie, więc zabieram świtę, mamy tylko chwilę (łał)
moje 5 minut, nie szkoda tych co stoją na winklu
te same tematy czy kolejnym piwku, tak mijał dzień w dzień
też żyłem tak synku (synku), woah
nie warto, uwierz
też masz potencjał i fokus na swój cel
nie rań już więcej i nie daj się uwieść
bo demon wciąż czycha, więc chroń swoją dusze (yeah, yeah)
nie mogłem przestać, ej, same zmartwienia, wiesz
niezdrowy mental, dzień szary jak w uk, ej
[refren: opał]
toast za chwile, w których przypomina nam się dom
ostatni łyk powietrza, do dna jeśli smakuje wciąż
jak wylane za tych którzy odeszli
być może rano zobaczymy się
wieczorem znieśmy +
toast za chwile, w których przypomina nam się dom
ostatni łyk powietrza, do dna jeśli smakuje wciąż
jak gout de diamants wylane za tych którzy odeszli
być może rano zobaczymy się
wieczorem znieśmy toast za chwile

[zwrotka 2: mycek]
toast za starego siebie
toast za chwile, gdy leżałem na dnie
zero mentalnie, obszyty kłamstwem, długo leciałem, spadłem
dialog ze ścianą, to samo co rano
bez grama wiary i na farta slalom
w głowie labirynt i gonitwa myśli, a płuca zlepione nie dawały wyjść mi
zero letargu, bo w końcu się wziąłem
znasz tą taktykę, dziś karty na stole
wszystkie numery mego życia plonem
na chwilę zastygłem, ale znów w drodze
walczymy co dzień, o lepsze jutro
talent jest furtką
nie żaden flex na klipach, witam
uśmiech na j+pę, nie klei się przypał (dziś)
[refren: opał]
toast za chwile, w których przypomina nam się dom
ostatni łyk powietrza, do dna jeśli smakuje wciąż
jak gout de diamants wylane za tych którzy odeszli
być może rano zobaczymy się
wieczorem znieśmy +
toast za chwile, w których przypomina nam się dom
ostatni łyk powietrza, do dna jeśli smakuje wciąż
jak gout de diamants wylane za tych którzy odeszli
być może rano zobaczymy się
wieczorem znieśmy toast za chwile
w których przypomina nam się dom
ostatni łyk powietrza, do dna jeśli smakuje wciąż
jak gout de diamants wylane za tych którzy odeszli
być może rano zobaczymy się
wieczorem znieśmy +



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...