azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

mc silk – deszcz lyrics

Loading...

tyle razy miałem poddać się
tyle razy miałem stan ten
a kiedy widzę że sił ci brak

podnoszę się i piszę ten track
strach czy staniemy się pragmatyczni
czarny koń tej gonitwy
myśli obstawiają w ciemno
bo widzą jasno
jak pergaminami mami nas to miasto
na sto procent
na sto
tu nie dotyka bo
ty pierdolnęłaś tą robotą w korpo
ja robię se dla ciebie tu kolejny rok
i było minęło jak snapchat
chuck norris nie zatrzyma lat tak, ha
może dobrze że właśnie teraz
razem zaczynamy od zera
o blachy dachu stuka deszcz
na blachę mam wyryte te teksty
już bez kartki
robię prewki
bez gitu
bez bitu
napisałem te wersy
choć robię to tak to
to i tak de facto to
matematyka
choć skończone są słów kombinacje to
to co pomiędzy to wszystko co mam
i zostanie na zawsze
ten rap na zawsze
niech raz na zawsze
da znak
słowa na płycie jak tatuaże
nie bez kozery nazywa się ślad
gdy sentyment do tego tekstu wkładam
to rozpierdala jak semtex
intencje w sentencje
w sens chaosu deszcz
stoję na postoju sam
w samochodzie piszę ten track
mam ten stan
znów ten sam
kiedy napisałem pierwszy tekst
to nieuchwytne jest
dmuchane na manowce
znów zasypiam z telefonem w ręce
i grube jak papaja
łapa lata gubię tutaj
tylko po to by to było czymś więcej
czymś więcej niż matrix
czymś więcej niż nic
to te momenty kiedy się zawieszam
więc nie miej żalu kiedy tak jak dziś
już wiem to znów się spóźnię
nie powiem nic
kiedyś ci to puszczę
jak list w butelce
takie “kocham cię”
o blachy dachu stuka deszcz



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...