moonlight – dobranoc lyrics
Loading...
[tekst: daniel potasz; muzyka: daniel potasz, maja konarska]
pole ociekajâ¹cych bã³lem kamieni
prywatne tragedie tysiãªcy rodzin
sâ³ucham, sâ³ysz㪠jakiå“ pâ³acz
to ja ?
nie to ona, jakaå“ kobieta w czerni
teraz znowu, z innej strony
to inny ktoå“
i jeszcze inny
pomyå“laâ³em meren-re jak ci tam jest?
zakâ³uâ³o wtedy bardzo mocno
znowu sâ³ysz㪠pâ³acz
to mã³j
posâ³uchaj meren_re
jak pâ³aczâ¹ przez ciebie,
dla ciebie
dla mnie
posâ³uchaj teraz ptaki,
teraz drzewa
niebo deszczem spâ³ywa obfitym
pâ³acze.
pomyå“laâ³em meren-re jak ci tam jest?
moâ¿e pâ³aczesz?
poleâ¿ãª chwil㪠z tobâ¹ aâ¿ wszyscy pã³jdâ¹.
wiesz, jak umiem osusza㦠â³zy
a teraz juâ¿ å“pij,
jeszcze tu bãªd㪠przez chwilãª
dobranoc meren-re
Random Lyrics
- gasolin – masser af succes lyrics
- blood or whiskey – take me along lyrics
- gasolin – kattemor lyrics
- gasolin – jeg er splittergal lyrics
- keke palmer – dip 2 nite lyrics
- snsd – checkmate lyrics
- tranzas – parte de ti lyrics
- damhnait doyle – another california song lyrics
- keke palmer – if 6 were 9 lyrics
- snsd – love sick lyrics