azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

nado – całyja lyrics

Loading...

w szkole nigdy nie byłem prymusem
nie byłem też dzieckiem co sprawiał problemy
starałem się spełniać te oczekiwania
i przynosić dobre oceny
z książkami to zawsze na bakier
nie znały mnie panie ze szkolnej biblioteki
ale im też mówiłem dzień dobry
bo uczono mnie by dla wszystkich być uprzejmym
z kumplami to grałem w tazosy, na lekcje wcześniej wychodziłem z domu
tylko po to, by z papieru zrobić piłkę i pograć od rana na holu
wtedy te problemy nie miały kolorów, były szare, małe, tak jak rozum
a kiedy szedłem na jakiś konkurs, to tylko wyłącznie na pozór
a pozory mylą, bo zawsze chciałem być inny niż chciałaby mama czy tata
fart, że to akceptują, że synek unikał tu zawsze latania w krawatach
nie miałem ambicji na prawo, może w sumie to przez to że jestem mańkutem
nie chciałem też zostać lekarzem, a zarabiać siano na tym co lubię
i taka była piłka, ale słomiany zapał sprawił, że to krótka piłka
może nie miałem talentu i wmawiam dziś sobie, że przez lenistwo to krótka piłka
zawsze gdzieś tam w głębi się tlił artysta
ale wtedy jeszcze nie myślałem o nawijkach
wtedy wszystko było proste jak linijka
dzisiaj wkładam trud w tych linijkach
i wcale nie było tu łatwo rozpocząć
każdy śmiał się z mych kroków, na boku
a ja szedłem konsekwentnie, przy okazji czułem presje, po to by poczuć spokój
zawsze szepty wypełniały pokój, gdy siedziałem w rogu i plułem rymami
nagrywałem ślady by zostawić ślady po sobie, gdy reszta paliła cannabis
nie mam żadnych nałogów, i czuję się dumny gdy ktoś mnie do tego namawia
asertywność to dla mnie oczywistość, to nie lada wyczyn nikogo nie udawać
widzę to na codzień, bo mijam tu ludzi z maskami na twarzach
gdzie twarze ich maluje słońce, to śmieszne bo wnętrze ich wypełnia lawa
nie jestem jak reszta, mi nie ma się wydawać, mam być czegoś pewien jak myślę o czynach
mało kto zna mnie tu od podszewki, bo rzadko tu przed kimś się zwykłem uchylać
gdy widzę zakręty i kłody na drodze to przed tym się nie będę skrywał
mam obsesję by wygrać jak tenshin, mam oddanie do bliskich jak krilan

te dwa lata przerwy nie dały mi nawet tych podstaw by poczuć się nijak
nie straciłem werwy, bak mam pełny, to podróż się właśnie zaczyna
mogę pogdybać, co by było gdybym tu grał, się twardo w tym trzymał
ale lepiej tu późno niż wcale, rap na mnie czekał, ty też czekałeś?



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...