azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

nagły atak spawacza - pierwszy raz lyrics

Loading...

[zwrotka 1: kf-ck]
seks to tylko seks tego się nie zmieni
tak już jest po pewnym czasie emocje giną
i tak jak wszystko staje się rutyną
owszem jest to rutyna dosyć przyjemna
a przyjemność z niej płynie wewnątrz
i mimo że to mnie bardzo bawi
to trudno doznania opisać słowami
dlatego ja się nie będę na to silił
nie mam na to chęci w tej chwili
nie mogę myśleć zaraz pęknę
na koniec tylko pozdrawiam helenkę

[refren: kf-ck]
kochamy dziewczyny kochamy je bardzo
chociaż czasami one nami gardzą
nam to jednak nie przeszkadza
nie odpycha i nie zraża

[zwrotka 2: fazi]
byliśmy u kolegi była impreza
ona powiedziała ja chcę tego teraz
byłem wystraszony do diabła co robić
ona doświadczona jak jej dogodzić
byłem pijany i ona chyba też
spytałem się jej naprawdę tego chcesz
ona powiedziała chcę tego bardzo
kochaliśmy się długo było bardzo fajno
na drugi dzień jak ją zobaczyłem
powiedziałem cześć i szybko spierdoliłem

[refren: fazi]

[zwrotka 3: felix]
kochałem tę dziewczynę jak żadną na świecie
i ufałem jej tak jak żadnej kobiecie
i ona mnie kochała przynajmniej tak mówiła
gdy ją pierwszy raz brałem dziewicą jeszcze była
dość długo ze sobą wcześniej chodziliśmy
więc dobrze nawzajem siebie poznaliśmy
tego dnia przyszedłem do niej z rana
a ona czekała na mnie rozebrana
robiliśmy to długo i było przyjemnie
wycisnęła ostatnie soki ze mnie
później codziennie to powtarzaliśmy
i razem nieźle się bawiliśmy

[refren: felix]

[zwrotka 4: kaczmi]
bum shaka bum bum la i muzyka znowu gra
jak pierwszy raz kochałem się opowiem wam teraz ja
nie powinno to was interesować
lecz nie będę przecież głowę w piasek chować
zaczęło się normalnie dziewczynę pokochałem
spać po nocach nie mogłem wciąż o niej myślałem
i to ona właśnie wyszła z propozycją
ja nieśmiały bardzo jestem nie było mi lekko
lecz kiedyś w końcu trzeba się przełamać
rozebrać do naga i tak się pokazać
gdy w końcu to w sobie przezwyciężyłem
przycisnąłem ją do siebie tak mocno chwyciłem
robiliśmy to długo uwierzcie mi
teraz będę to robić do końca mych dni

[refren: kaczmi]

[zwrotka 5: fido]
pierwszy stosunek był bardzo kiepski
dobierałem się do głupiej tereski
głowa zamroczona była alkoholem
czułem się jakbym był starym trollem
leżała sztywna jak stara decha
mała z niej była dla mnie pociecha
chciałem jej wsadzić moje przyrodzenie
lecz ciągle wkładałem zamiast w otwór w siedzenie
w siedzenie na którym leżała
na którym mnie rozdziewiczała

[refren: fido]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...