nagły atak spawacza - ziarno nienawiści lyrics
[intro: kamień]
wyobraź to sobie, siedzę, lufę odpalam
w poznaniu + mojej bazie cały czas działam
nigdzie nie śpieszę, nigdzie nie gonię
najważniejsze, że wielki blunt teraz płonie
[zwrotka 1: kaczmi]
to serce krwawi czy twoja dusza
jesteś jak kamień czy jeszcze coś cię rusza?
w prasie, telewizji w kółko ten sam schemat
płonące miasto, religijny emblemat
fanatyczni wyznawcy + zwykli mordercy
małe rzezimieszki i oprawcy wielcy
w zajebistej metropolii i małej wiosce
sm+tne matki w ogromnej trosce
trzymające na rękach swego syna
który w agonii swe ciało wygina
ostatnie słowo na ustach zamiera
skończyła się szybko żołnierska kariera
od bohatera do martwego zera
kostucha niewybredna nie przebiera
ofiara wojny czy ofiara dealera
ziarno nienawiści na cały świat dociera
[zwrotka 2: kamień]
zastanawiam się nad tym co jest grane
przemoc rozsypana jak sól na świeżą ranę
lepiej pisz testament, bo jutro możesz nie zdążyć
nasz cudowny świat w bólu cię pogrąży
zabierze ci wszystko + szczęście godność i miłość
tam gdzie stał twój dom masz teraz gruzów sto ton
nad tym wszystkim stoi on w masce demona
niejeden naród codziennie walczy o życie i kona
tak będzie zawsze, ta góra zostanie stroma
wiadomo nie od dziś + to ponad wszystkim stoi dolar
jesteś jak marionetka, to twoja pierdolona rola
spójrz prawdzie w oczy nienawiść nas nie połączy
nie uleczysz milionów poranionych dusz
na starych zdjęciach pojawi się kurz
owinie się wokół wspomnień jak trujący bluszcz
wojna jest chyba naszym stanem naturalnym
zagrożeniem cały czas aktualnym o zasięgu globalnym
wiesz co? mam dość, lepiej zapalmy
[zwrotka 3: fazi]
codziennie słyszysz bądź dobrym człowiekiem
a zło cię szczuje milionowym czekiem
na wyrzuty sumienia euro+medycyna
od kul wariata ginie cała rodzina
o nienawiści napisano tysiące książek
jej kochankiem jest złoty pieniążek
martwy bożek, zna go cały świat
od zarania dziejów rentgen ludzkich wad
jeden reżim padł powstanie następny
po trupach do celu wspinają się nowe mendy
z uśmiechem na ryju, z bronią w łapie
z diabłem w duszach i jezusem na wyborczej mapie
wygodnie, co, mówić tu o miłości
a na żonie wyładować pokłady złości
sprytnie, co, pierdolić o przebaczeniu
a wrogów umieszczać w ciemnym więzieniu
super, co, o życiu mówić młodzieży
gdy na ulicy czegoś innego uczą ich twoi dealerzy
mógłbym tak gadać, wymieniać do rana
a przemoc była, jest i wciąż będzie taka sama
Random Lyrics
- the smashing pumpkins - my mistake (crc demo / take 1) lyrics
- keisha plum - cold shoulder lyrics
- bobby labrecque - hazy days lyrics
- never separated - midnight praise lyrics
- caos! (esp) - chill lyrics
- bazma - got dat date lyrics
- jay twolly - завтра (tomorrow) lyrics
- 1snottyy - sorry(feat:isoldmykids4clothes) lyrics
- tonciu - atokamala lyrics
- goat explosion - come on, make me feel lyrics