azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

naser (pl) - ci ludzie lyrics

Loading...

[zwrotka 1:naser]
ci, co odeszli – żyją w nas, w środku
znów rzeczy przybrały niespodziewany obrót
chciał zacząć od nowa, wreszcie się odkuć
jak ptak głodny przestrzeni, gotów do lotu

po piątej terapii wreszcie poczuł, że trzeźwieje
umysł już oczyścił, chciał oczyścić sumienie
jego jedynym celem było marzeń spełnienie
tym marzeniem było zapłacić wreszcie cenę

za zniszczenie, jakiego dokonał w życiu swych bliskich
dziś wiem, że bardziej kochał ich niż używki
stąpał za nim cień – demon nienawiści
nie mógł uwolnić się, nie pomagały modlitwy

hektolitry wódy, centymetry hery
on poszedł na skróty, jak młody emeryt
błyszczące buty, postura typu steryd
wtedy wierzył, że sam trzyma swej łajby stery

[refren]
ludzie, co byli z nami już dawno poszli, nie ma ich
nie ma nic i nie ma granicy między nami i dalej
toczy się życie obok nas, jesteśmy tylko pionkami
zdaje nam się – ze władamy losem, a to los włada nami!

[zwrotka 2:naser]
miał wszystko: piękne kobiety nawet dwie na raz
drogie bankiety, nocne kluby, koka i kawa
układy, bety, monety i ciągła zabawa
tylko żona płakała, gdy znów zostawała sama

niestety to ten typ, którego nałóg okiełznał
nie mógł żyć normalnie, no bo tego słowa nie znał
miał fetysz w tych lotach, po nich zawsze pełzał
śmiał się pełną gębą, potem topił we łzach

po burzy zawsze wychodzi słońce, a po nim księżyc
może odwrotnie – to nie istotne
on poszedł tędy, gdzie zawsze była dobra pora
by powtórnie potwornie się przeorać

raz po raz, gdy wracał z kilkudniowego melanżu
buty już nie były czyste, znikał z oczu lazur
aż pewnego razu doznał czaszki urazu
nigdy nie był sobą już od tamtego czasu

[refren]
ludzie, co byli z nami już dawno poszli, nie ma ich
nie ma nic i nie ma granicy między nami, i dalej
toczy się życie obok nas, jesteśmy tylko pionkami
zdaje nam się, że władamy losem, a to los włada nami!

[zwrotka 3:naser]
ze szczytu spaść jest najłatwiej
sm-tne jest to, że nie możesz pomóc, a widzisz dokładnie
wszyscy wiedzieli, że przepadnie
tylko on wierzył, że nauczy się pływać w bagnie

mówił: jestem po terapii, nigdy się nie zaćpam
tak było do chwili, gdy przyszła zaćma
kurwa mać nie możesz się łamać, ale dać masz
wszystko, by skończyć to kretyństwo teraz, zaraz!

nie pomogły błagania znowu wygrała bania
na wieść o tym, że odeszła żona się załamał
pobladł jak ściana i dobitnie zrozumiał, że
już nie ma po co żyć, bo bez niej żyć nie umiał

uderzył na melanż mówiąc sobie raz ostatni
zabije sm-tki w ten sposób wyjdę z tej klatki
i faktycznie to był ten ostatni melanż, dziś
zamiast fajki zapalam mu znicz, bo go nie ma!

[refren]
ludzie, co byli z nami już dawno poszli, nie ma ich
nie ma nic i nie ma granicy między nami i dalej
toczy się życie obok nas, jesteśmy tylko pionkami
zdaje nam się – ze władamy losem, a to los włada nami!



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...